Wyrzucił Brazylię z MŚ, brał kokainę, przeżył rodzinną tragedię. Caniggia kończy 50 lat
- Kolejna gorzka pigułka. Mieliśmy wtedy wspaniały zespół - żałował po latach Caniggia, który w meczu grupowym z Bułgarią doznał kontuzji i zszedł z boiska w I połowie. Z Rumunią już nie wystąpił. Cztery lata później napastnik pochodzący z Henderson - małej miejscowości położonej ok. 10 km od Buenos Aires - miał szanse na występ na kolejnym mundialu, ale nie chciał podporządkować się Claudio Passarelli. Ówczesny selekcjoner kadry Argentyny postawił mu ultimatum: albo obetniesz włosy, albo nie zagrasz w reprezentacji. Claudio się nie ugiął.
"Ten drań Sutton!"
Na trzeci mundial jednak pojechał. W 2002 roku selekcjonerem był Marcelo Bielsa, który był przekonany, że 35-letni Caniggia - wówczas występujący w dość przeciętnej lidze szkockiej - może sporo wnieść do jego zespołu. Rezerwował mu miejsce w składzie, ale na imprezie w Korei Płd. i Japonii nie wystawił "Syna wiatru". Bohater MŚ sprzed dwunastu lat nie był bowiem w pełni sił. Już po otrzymaniu powołania doznał kontuzji w finale Pucharu Szkocji, w którym - jako piłkarz Glasgow Rangers - walczył z Celticem. Do dziś ma żal do Chrisa Suttona, który go sfaulował. - Ten drań Sutton! Zagrałem piłkę obok niego, a on zaatakował mnie i uszkodził mi kolano - opisywał.Caniggia wystąpił w reprezentacji Argentyny 50 razy, strzelił 16 goli. Oprócz wicemistrzostwa świata może pochwalić się złotym medalem Copa America 1991 oraz triumfem w Pucharze Konfederacji 1992. Także w piłce klubowej odniósł kilka znaczących sukcesów.
Wróg numer 1 macierzystego klubu
"El hijo del viento" nie był wcale jego pierwszym przydomkiem. Gdy 18-latek zaczynał karierę w River Plate Buenos Aires, mówili na niego "El Pajaro", czyli "Ptak". Z ptasią lekkością i łatwością poruszał się po boisku. Wraz z kolegami zanotował niesamowity sezon - w 1986 r. River Plate wygrało ligę argentyńską, Copa Libertadores, Copa Interamericana oraz Puchar Interkontynentalny. Później przeniósł się do Europy, grał we Włoszech (Hellas Werona, Atalanta, Roma) i w Benfice Lizbona. W 1995 r. wrócił do Argentyny, by zasilić szeregi... Boca Juniors - największego wroga River Plate. Dla kibiców macierzystego klubu stał się wrogiem numer 1.
NA TRZECIEJ STRONIE ZOBACZYSZ M.IN. NIECODZIENNE ZDJĘCIE CLAUDIO Z DIEGO MARADONĄ I PRZECZYTASZ O TRAGEDII W RODZINIE CANIGGII.