Kiedyś zmiażdżył go Pudzianowski. Teraz "Bestia" znów powalczy w Polsce? Padła propozycja

Newspix / Artur Kraszewski APPA / Bob Sapp po porażce na KSW
Newspix / Artur Kraszewski APPA / Bob Sapp po porażce na KSW

Dobrze znany polskim kibicom Bob Sapp niebawem może znowu stoczyć pojedynek w naszym kraju. Walka nie odbyłaby się jednak w formule MMA. Wszystko przez problemy zdrowotne Amerykanina.

W tym artykule dowiesz się o:

W 2012 roku na gali KSW 19 głównym wydarzeniem było starcie Mariusza Pudzianowskiego z Bobem Sappem. Kibice spodziewali się trudnej przeprawy z amerykańskim gigantem (2 metry wzrostu i ponad 150 kg wagi), ale tak nie było. "Dominator" potrzebował zaledwie 39 sekund, aby zakończyć pojedynek. Wręcz zmiażdżył Sappa, który wcześniej wielokrotnie prowokował go w wywiadach i na konferencjach prasowych.

"Bestia" nie dała sobie spokoju z MMA i co pewien czas wchodziła do oktagonu. Efekty były jednak kompromitujące. 43-latek ma na koncie serię czternastu porażek z rzędu. Po raz ostatni przegrał w lipcu 2016 r. na gali w Chinach (z Aorim Gele). Jeszcze szybciej niż z Pudzianowskim - po 35 sekundach.

Teraz pojawiła się informacja, że Sapp znowu może zaprezentować się polskim kibicom. Portal mmanews.pl podaje, że organizacja PLMMA zamierza zakontraktować go na galę PLMMA 72. 4 marca Sapp miałby zmierzyć się z Mattem Horwichem, który swego czasu także walczył dla KSW.

Co ciekawe, według planów szefa PLMMA Mirosława Oknińskiego wojownicy nie mieliby walczyć w formule MMA. W grę wchodzi pojedynek w grapplingu, a więc walka przy użyciu jedynie chwytów.

Spowodowane jest to problemami zdrowotnymi "Bestii". Były rywal Pudzianowskiego w ostatnich latach przegrywał wprawdzie zwykle bardzo szybko, ale w każdej z walk inkasował kilka mocnych ciosów w głowę. Ludzie z otoczenia Sappa potwierdzają, że z tego powodu w organizmie Amerykanina doszło do poważnych zmian. Kolejna potyczka w formule MMA mogłaby ten stan pogorszyć.

Warto też zwrócić uwagę, że PLMMA chce zestawić ze sobą wojowników o dwóch zupełnie różnych gabarytach. Sapp od zawsze walczył w kategorii ciężkiej, natomiast Horwich jest przedstawicielem kategorii średniej i w ostatnim pojedynku z Marcinem Naruszczką wniósł na wagę niespełna 84 kilogramy.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: przeżył katastrofę samolotu. Teraz pochwalił się wyjątkową chwilą

Komentarze (4)
avatar
Pempek
19.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pamiętam tą walke Sapp'a z Pudzianem. Wygrałem wtedy troche grosza, bo już wtedy wiadomo było, że Sapp jeździ po świecie i zarabia na walkach w których się poddaje w 1 rundzie ;) Tylko po każde Czytaj całość
avatar
Zbyszek Wojciechowski
19.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
bob ssap to legenda 
avatar
calderon7
19.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I taka walka ma przyciągać tłumy i być super? Gościu, który przegrał 14 walk z rzędu i każdy wie, że chodzi mu tylko o kasę z typkiem o połowę mniejszym. Przecież tutaj poziom sportowy równa si Czytaj całość