Miniony rok był udany dla Mai Włoszczowskiej. Polska kolarka górska brała udział w 15 wyścigach UCI, dziewięciokrotnie stawała na podium. Najcenniejszy sukces odniosła w sierpniu w Rio de Janeiro. 33-latka - drugi raz w karierze - zdobyła srebrny medal olimpijski.
Polka ma apetyt na więcej, dlatego sumiennie przygotowuje się do nowego sezonu. Włoszczowska pochwaliła się fanom, że przeszła testy wydolnościowe.
- Testy zrobione. Póki co wynikami się nie chwalę ;). Czas nieco popracować na pierwszym teamowym zgrupowaniu Kross Racing Team! Kierunek Walencja - informuje kolarka (pisownia oryginalna).
Testy zrobione. Póki co wynikami się nie chwalę ;). Czas nieco popracować na pierwszym teamowym zgrupowaniu Kross Racing Team! Kierunek Walencja. #excited
Opublikowany przez Maja Włoszczowska na 4 luty 2017
Wicemistrzyni olimpijska do wpisu dołączyła zdjęcie, które wywołało skrajne reakcje. Część fanów dostrzegła świetnie wyrzeźbione mięśnie. Inni z kolei zaczęli się niepokoić o wagę swojej idolki.
Oto wybrane komentarze.
"Boże jaka Pani chudziutka!!!", "Czy oby ta waga nie za mała? Źle to wygląda".
"Same mięśnie, zero tłuszczu", "Rzeźba jest".
Włoszczowska przygotowuje się do zawodów MTB w Walencji, które odbędą się w dniach 29 kwietnia - 1 maja.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: takie rzeczy widuje się rzadko. Niecodzienny gol z Brazylii