Piłkarze Barcelony rozbili Deportivo Alaves 6:0 w sobotnim spotkaniu ligowym. Tematem numer jeden po tym meczu jest kontuzja Aleixa Vidala, który w końcówce został brutalnie zaatakowany przez rywala i prawdopodobnie złamał nogę.
Zobacz więcej: Koszmarna kontuzja Aleixa Vidala
W hiszpańskich mediach dużo miejsca poświęca się również zdarzeniu, do którego doszło przed rozpoczęciem spotkania na Estadio Mendizorroza. 50-osobowa grupa chuliganów Alaves zaatakowała fanów Barcelony, którzy siedzieli w jednym z lokalnych barów i pili piwo.
Mężczyźni byli zamaskowani i uzbrojeni w kije oraz metalowe rurki. Podczas bójki latały krzesła i stoły. Jeden z sympatyków "Dumy Katalonii" dostał w głowę i w ciężkim stanie, lecz niezagrażającym życiu, trafił do szpitala.
W sieci można znaleźć filmy z miejsca zdarzenia.
Informa @Arrillaga: "Ha habido una pelea entre radicales de @Alaves y @FCBarcelona_es. Es una salvajada". #118TiempodeJuego pic.twitter.com/uVU0X1IO2w
— Tiempo de Juego (@tjcope) 11 lutego 2017
Policja na podstawie nagrań stara się ustalić sprawców. Jednego z napastników udało się już zatrzymać. Chłopak ma 19 lat. W międzyczasie Deportivo Alaves wydało oświadczenie.
- Klub potępia sceny przemocy, do których doszło w sobotę rano między kibicami Alaves i Barcelony. Jesteśmy do dyspozycji władz i gotowi wyciągnąć konsekwencje, jeśli okaże się, że napastnicy są członkami Deportivo Alaves - można przeczytać na oficjalnej stronie.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: co za akcja! "Podwójny nokaut" w walce na Śląsku
Nawet Marsjaninowi mogliby nie przepuścić ;)