"Czapki z głów". Prezydent Duda pogratulował polskim skoczkom

PAP / Grzegorz Momot
PAP / Grzegorz Momot

Andrzej Duda nie mógł wybrać się do Lahti z powodu obowiązków zawodowych, ale sukces Biało-Czerwonych nie umknął jego uwadze. Po zawodach pogratulował podopiecznym Stefana Horngachera historycznego złotego medalu.

Nie było mocnych na polskich skoczków w sobotnim konkursie drużynowym mistrzostw świata w Lahti. Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Maciej Kot i Kamil Stoch objęli prowadzenie już po pierwszej grupie skoczków i nie oddali go do końca. Drugie miejsce na podium zajęli Norwegowie. Trzecia była reprezentacja Austrii, a poza podium uplasowali się Niemcy.

Polską scenę polityczną w Finlandii reprezentował minister sportu i turystyki Witold Bańka. Andrzej Duda, który w tym roku był już dwa razy na konkursach Pucharu Świata w Wiśle i raz w Zakopanem, tym razem musiał odpuścić. Wcześniej miał już bowiem zaplanowaną wizytę na uroczystym rozpoczęciu VIII biegu "Szlak bez Granic" w Witowie koło Zakopanego.

Prezydenta RP nie było w Lahti, ale to nie oznacza, że nie ściskał kciuków za Biało-Czerwonych. Po historycznym złotym medalu pogratulował na Twitterze podopiecznym Stefana Horngachera.

- Brawo! Brawo! Brawo! Gratulacje i podziękowania dla naszej wspaniałej Złotej Ekipy Skoczków! Czapki z głów! - napisał prezydent Duda.

Można się spodziewać, że po powrocie z Lahti skoczkowie zostaną przyjęci przez głowę państwa. Andrzej Duda gościł ich już w styczniu, w prezydenckiej rezydencji w Wiśle.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: popis wojownika UFC. Zobacz, co zrobił z workiem treningowym

Źródło artykułu: