Mariusz Pudzianowski w ostatnich tygodniach odbiera setki wiadomości od swoich fanów, którzy dali się nabrać na "przekręt" internetowego oszusta. Na fałszywych kontach ktoś obiecuje Lamborghini oraz Hummera byłego mistrza świata strongmanów. Musi jednak najpierw polubić post, przesłać go znajomym i wysłać SMS-a, który nie jest tani.
Zawodnik MMA ma tego wszystkiego dość. - Mendo, znajdę Cię tak czy tak w tym wirtualnym świecie - groził na Facebooku. Nie zamierza jednak działać na własną rękę. - Zgłaszam sprawę do prokuratury i na policję. Mam nadzieję, że oszusta uda się złapać. Zależy mi też na nagłośnieniu sprawy, żeby kolejni ludzie nie dali się oszukać - powiedział w "Super Expressie".
"Pudzian" wraca do klatki 27 maja podczas gali KSW 39 Colosseum na PGE Narodowym. Jego rywalem będzie Tyberiusz Kowalczyk, który również ma za sobą karierę siłacza. - Jako strongmani byliśmy dobrymi kolegami, ale w klatce nie będzie to miało żadnego znaczenia. Będziemy się ostro napierniczać - zapowiada.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: tak się cieszy siostrzeniec Ronaldo. Naśladuje gwiazdora