Dla niego nie ma rzeczy niemożliwych. Przed tygodniem Kazuyoshi Miura został najstarszym zawodnikiem, który wystąpił w lidze zawodowej. Piłkarz Yokohama FC zagrał w meczu z V-Varen Nagasaki, mając "na karku" 50 lat i 7 dni. Pobił o dwa dni rekord, który od 1965 roku należał do legendarnego reprezentanta Anglii Stanleya Matthewsa.
- Właściwie to nie czuję, żebym był lepszy od takiej legendy. Może udało mi się pobić wynik Matthewsa, ale nigdy nie będę w stanie zbliżyć się do jego statystyk i osiągnięć - powiedział skromnie dla fifa.com "Kazu".
Ale to nie koniec. W sobotę Japończyk po raz kolejny zapisał się na kartach historii. Miura w 40. minucie spotkania z Thespa Kusatsu zdobył zwycięską bramkę dla swojego klubu. Tym samym trafił do Księgi rekordów Guinnessa jako najstarszy piłkarz ligi zawodowej, któremu udało się wpisać na listę strzelców (50 lat i 14 dni).
KING KAZU 50代初ゴール pic.twitter.com/UYdWH9FrA0
— Aki (@NFNL_CB) 12 marca 2017
Warto dodać, że poprzedni rekord najstarszego strzelca również należał do "Kazu". Sportowiec ustanowił go w potyczce ligowej z Cerezo Osaka 7 listopada 2016 roku. Miał wtedy 49 lat, pięć miesięcy i dwanaście dni.
Wyczyn japońskiej gwiazdy futbolu docenił na Twitterze bramkarz Jubilo Iwata, Krzysztof Kamiński.
- Legenda, a Malina (Marcin Malinowski - red.) i Zieniu (Marek Zieńczuk - red.) mogli jeszcze troche pograć - napisał bramkarz, mając na myśli byłych kolegów z chorzowskiego Ruchu, którzy już zakończyli kariery.
Legenda a Malina i Zieniu mogli jeszcze troche pograć https://t.co/iy91XeRLah
— Krzysiek Kamiński (@21kamyk) 12 marca 2017
Miura to były zawodnik m.in. takich klubów jak FC Santos, Genoa CFC czy Dinamo Zagrzeb. Koszulkę reprezentacji Japonii zakładał 89 razy, strzelił 55 goli.
ZOBACZ WIDEO Piękna bramka z meczu kobiet. Zawodniczka huknęła jak Messi!