Teksty Tomasza Hajty z meczu Polaków robią furorę. Przejdą do historii

WP SportoweFakty / Twitter
WP SportoweFakty / Twitter

Tomasz Hajto nauczył się w przeszłości piłkarskiego żargonu, który teraz wykorzystuje w pracy komentatora. W niedzielę, podczas spotkania Polaków z Czarnogórą, przeszedł jednak samego siebie.

W tym artykule dowiesz się o:

Bramki Roberta Lewandowskiego i Łukasza Piszczka dały polskiej reprezentacji ważne zwycięstwo z Czarnogórą (2:1), które przybliżyło ją do wymarzonego awansu na mistrzostwa świata w 2018 roku. Mecz w Podgoricy był jednak nie tylko popisem tych dwóch zawodników, ale również jednego z komentatorów.

Zobacz także: Zabawny film z Lewandowskim. Wyjaśnia, dlaczego strzelił gola z rzutu wolnego

Tomasz Hajto, który operuje piłkarskim żargonem jak mało kto, w niedzielę przeszedł samego siebie. Współpracownik Mateusza Borka sypał zabawnymi tekstami jak z rękawa. Często zdarzały mu się również wpadki. Wszystko wychwycili oczywiście kibice i udostępnili na portalach społecznościowych.

Poniżej kilka przykładów:

- Większość akcji to zrobił dzisiaj Turbo Grosik.
- Asysta Zielińskiego to taka truskawka na torcie.
- Jeden z Ukraińców leży na murawie (leżał zawodnik Czarnogóry - red.).
- Miód malina!
- Przejście Kamila Glika do Monaco dało mu dodatkowe 23 procent do jakości gry.
- No wejdź tam w pole karne, pokiwaj, pobaw się!
- On gra w Championship, drugiej lidze angielskiej. A dokładniej w lidze hiszpańskiej.
- W Anderlechcie by weszło, w Podgoricy nie (komentarz do nieudanego strzału Łukasza Teodorczyka - red.).
- Potrzebowaliśmy wiatru w żagle, teraz jest wiatr i jest żagiel.
- Wypieszczona piłka, od słupka, dziękuje, trochę loba, klasa światowa (komentarz do gola Piszczka - red.).
- Jak to się mówi: strzelił z palców.
- Popycha tam trener asystent Milika.
- Ostatnia laga na chaos!

Zobacz także: Ochroniarz kadry "Marchewa" gwiazdą social media. O jego zdjęciach rozmawiają nawet piłkarze

Fanów polskiej reprezentacji rozbawiła również konwersacja Hajty z Borkiem o gwieździe Czarnogóry, Mirko Vuciniciu.

Hajto: Pamiętam Vucinicia z Milanu.
Borek: Z Juventusu, nie z Milanu.
Hajto: Faktycznie, z Juventusu, nie z Romy.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: "Ronaldo" w lidze okręgowej. O strzale piłkarza z Katowic jest głośno

Komentarze (41)
avatar
Arkadiusz Kalisz
19.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kto tego debila dopuścił do komentowania meczów?! "A jeden kontakt" "szerzej musi stać" . czemu żeś sam tak nie grał "pseudoekspercie"?! 
Paweł Zawada
30.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szczerze jak włączyłem mecz i zobaczyłem kto komentuje to szukałem jakiejś alternatywy na innych programach tv ale niestety nie znalazłem, chociaż jak słucham Pana H. to zastanawiam się czy nie Czytaj całość
faks
29.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ten bufon lepiej niech się zamknie, było spokojnie jak był trenerem, czy nie można go zatrudnić w najniższej lidze, nie będzie możliwości aby ta drużyna spadła. 
avatar
Paweł388
28.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
przeciez to byl ukrainec kupiony do reprezentacji czarnogory..
smiejecie sie z kogos a sami nie wiecie jak jest. ....jak w podstawowce 
zet2
28.03.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Najbardziej prymitywne słowo, którego użył to: "wyłanczał"......... Może on w swoim domu "wyłancza" wyłączniki?