Transfer Bastiana Schweinsteigera do Chicago Fire odbył się szerokim echem w Stanach Zjednoczonych. Niemiecki pomocnik został powitany po królewsku. Kibice wierzą, że na boisku pokaże klasę i poprowadzi klub do sukcesów.
Nie od dziś jednak wiadomo, że Amerykanie bardziej kochają futbol amerykański, baseball, hokej czy koszykówkę od piłki nożnej. Nie wszyscy mają pojęcie o tym sporcie, o czym przekonaliśmy się na pierwszej konferencji prasowej Schweinsteigera.
Hitem w mediach z całego świata jest pytanie jednego z dziennikarzy. Z pełną powagę zapytał Niemca, czy wierzy w zdobycie... mistrzostwa świata ze "Strażakami".
Schweinsteigera na moment zatkało, a po chwili zapytał rzecznika, czy na pewno dobrze zrozumiał pytanie. Przedstawiciel klubu z Chicago próbował ratować sytuację.
- Chicago Fire jest klubem, a w mistrzostwach świata grają reprezentacje. My walczymy o mistrzostwo MLS i rozumiem, że pytanie dotyczyło tego, czy wygramy te rozgrywki - wytłumaczył rzecznik.
Były gracz Manchester United był rozbawiony wpadką dziennikarza, ale po chwili udzielił odpowiedzi.
- Przez całą swoją karierę nauczyłem się, że w piłce wszystko może się zdarzyć. Nawet kiedy grasz przeciwko najlepszym drużynom na świecie - powiedział niemiecki gwiazdor.
Amerykanie od wielu lat walczą o spopularyzowanie piłki nożnej w ich kraju. W tym celu do MLS sprowadza się wielkie gwiazdy futbolu, które najlepsze lata mają już za sobą. Sytuacja z konferencji Chicago Fire jednak pokazuje, że przed władzami ligi jeszcze wiele pracy, by dziennikarze i kibice mieli pojęcie na temat tej dyscypliny.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: sędzia symulował faul? Za chwilę czerwona kartka
A co do ligi amerykańskiej, czytałem gdzieś, że ta cała MLS jest zamk Czytaj całość