Sportowcy nie lubią mówić o swoich zarobkach. Włoszczowska zrobiła jednak wyjątek. Najpierw wyjawiła, ile dostała za srebrny medal igrzysk olimpijski w Rio de Janeiro.
- To było osiemdziesiąt tysięcy złotych od Polskiego Komitetu Olimpijskiego - przyznała.
Dla Wojewódzkiego to nie była porywająca kwota, dlatego drążył temat i próbował wyciągnąć z 33-letniej sportsmenki więcej szczegółów.
Zobacz także: Folia termiczna, służby ratunkowe. Wypadek Włoszczowskiej we Włoszech
Włoszczowska nie chciała zdradzić wartości kontraktu z teamem Kross Racing Team, tłumacząc się tajemnicą zawodową.
- Mogę jedynie powiedzieć, że dostaję trzy tysiące euro premii za każdy triumf w Pucharze Świata - zaznaczyła.
Kwota - w porównaniu do zarobków choćby piłkarzy - jest po prostu śmiesza. Na koniec Włoszczowska dodała, że dla niej i tak najważniejsze są kontrakty reklamowe, bo na nich zarabia najlepiej.
Włoszczowska to dwukrotna wicemistrzyni olimpijska, złota medalistka mistrzostw świata w wyścigu elity MTB oraz w maratonie MTB, wielokrotna wicemistrzyni i mistrzyni Europy oraz wielokrotna mistrzyni Polski w cross-country.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: tak się prezentuje żona Piotra Żyły