Cristiano Ronaldo przez wiele miesięcy nie potrafił strzelić gola w Lidze Mistrzów. Przełamał się w wielkim stylu, bo w dwumeczu z Bayernem Monachium pokonał Manuela Neuera aż pięć razy. W ten sposób gwiazdor Realu Madryt przekroczył granicę stu bramek w europejskich pucharach.
32-latek ma jeszcze kilka lat gry na najwyższym poziomie, a fani Portugalczyka mogą już spać spokojnie. Na naszych oczach rośnie jego następca, który objawia wielki talent.
6-letni syn piłkarza trenuje w jednej z podmadryckich szkółek. Ronaldo Junior strzelił kolejną bramkę i to w sposób, z którego znany jest jego ojciec.
Chłopiec został sfaulowany przed polem karnym, a następnie sam wziął na swoje barki wykonanie rzutu wolnego. Stały fragment gry celebrował w stylu Cristiano. Najpierw odmierzył kilka kroków, następnie zrobił dwa w bok. Po chwili wziął głęboki oddech, ruszył i pięknym strzałem pokonał bramkarza.
- Bardzo dumny z mojego małego mężczyzny. Co za gol - skomentował najlepszy piłkarz na świecie.
Cristiano Ronaldo już od dawna chwali się w sieci wspólnymi treningami z synem. Nauka nie poszła w las, bo 6-latek już zaczyna na boisku zachowywać się jak ojciec.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: piłkarz-szaleniec. Uderzył rywala "z byka"