Na początku marca tego roku, przed stadionem Los Angeles Galaxy został odsłonięty posąg legendarnego zawodnika Davida Beckhama. Tuż przed całą ceremonią Anglik przeżył jednak chwile załamania. Wszystko przez gospodarza programu "The Late Late Show" - Jamesa Cordena, który postanowił wkręcić byłego piłkarza, prezentując mu fałszywą statuę.
Do udziału w pranku zaproszono aktorów, którzy odgrywali rolę niedoinformowanego kibica czy autora rzeźby. - Ja naprawdę nie wyglądam tak jak on. Nie chcę cię obrazić, ale to dla mnie wielka rzecz. Nie ma możliwości, aby umieścić to przed stadionem. To zawstydzające - mówił wyraźnie poirytowany Beckham, który zwrócił uwagę na dziwny podbródek, oczy czy... pośladki. Byłemu piłkarzowi tak naprawdę podobały się tylko włosy.
Czytaj też: Szaleństwo na meczu Salford City. David Beckham pojawił się w swoim klubie
Załamany Beckham tłumaczył, że cała jego rodzina będzie na otwarciu, a gdyby jego dzieci zobaczyły coś takiego, "popłakałyby się". Na koniec operator wózka widłowego rozbił rzeźbę. - Najprawdopodobniej wyświadczyłeś mi przysługę - powiedział Beckham, po czym z zaplecza wyskoczył autor programu.
Cały prank:
Dorosłą piłkarską karierę Beckham zaczynał w Manchesterze United, dla którego grał przez 10 lat. Później zasilił Real Madryt, a w 2007 r. wyleciał za Ocean, by bronić barw LA Galaxy. Karierę zakończył w 2013 r. po występach w PSG. Dla reprezentacji Anglii wystąpił w 115 meczach, w których zdobył 17 goli.
Czytaj też: Ich biznesy zarabiają fortunę. Victoria i David Beckhamowie zostali miliarderami
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". El Clasico traci swój blask. "Kalendarz jest przepełniony"