"Zastanawiające jest dla mnie to co Pan ma na myśli pisząc uciszyć...? To jedno, drugie to marnowanie czasu na tweety tego typu, zamiast szykowania paczki dla siiebie i małżonki... Patologia i złodziejstwo to bardziej pasuje jednak do Pańskiej osoby..." - (pisownia oryginalna) tak Artur Boruc odpowiedział Marcinowi Dubienieckiemu na zaczepki na Twitterze.
Dubieniecki w poniedziałek odniósł się do rodzinnego zdjęcia Boruca z aktualną żoną Sarą Boruc, na którym jest dwójka ich dzieci - syn Noah i córka Amelia, a także córka Sary z poprzedniego związku - Oliwia.
Internauci wychwycili, że na fotografii brakuje dziecka byłego bramkarza reprezentacji Polski z poprzedniego małżeństwa. "Też nam przykro, od 11 lat walczymy z matką. Nie mamy z nim żadnego kontaktu, niestety. Artur od urodzenia widział go może pięć razy. Wszystko za sprawą mamy chłopca, która zadbała o to, by nie poznał taty ani sióstr..." - Sara tak odpowiedziała jednej z internautek, a komentarz szybko został wykasowany (więcej TUTAJ).
Zastanawiające jest dla mnie to co Pan ma na myśli pisząc uciszyć...? To jedno, drugie to marnowanie czasu na tweety tego typu, zamiast szykowania paczki dla siiebie i małżonki... Patologia i złodziejstwo to bardziej pasuje jednak do Pańskiej osoby...
— Artur Boruc (@ArturBoruc) June 26, 2019
Na te słowa zareagował Dubieniecki, który byłą żonę Boruca poślubił w 2017 roku. "Nie czytam tego typu artykułów, ale dla Pana Artur Boruc lepiej byłoby, abym jako naoczny świadek patologii w relacji ojciec i syn, jaka uskutecznia Pan Artur Boruc, lepiej się nie wypowiadał. Sugeruje tez uciszyć swoją WAGs." - napisał prawnik, co wyraźnie zdenerwowało Boruca.
Bramkarzowi Bournemouth nie spodobały się słowa o "uciszeniu" swojej aktualnej żony. Do tego nawiązał do problemów Dubienieckiego. W listopadzie zeszłego roku ruszył proces sądowy ws. 39-latka, który jest oskarżony o kierowanie grupą przestępczą, wyłudzenie 14,5 mln zł z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych i pranie brudnych pieniędzy. Właśnie artykuł do tych informacji Boruc podesłał w kolejnej wiadomości na Twitterze.
Dubieniecki z byłą żoną Boruca miał poznać się podczas jej rozprawy rozwodowej z bramkarzem. Był wtedy drugim mężem Marty Kaczyńskiej, córki tragicznie zmarłego w Smoleńsku prezydenta RP w latach 2005-2010, Lecha Kaczyńskiego.
Artur Boruc niedawno przedłużył na rok kontrakt z klubem Premier League - AFC Bournemouth, w którym występuje od 2014 roku (więcej TUTAJ). Wcześniej grał m.in. w Legii, Celticu Glasgow, Fiorentinie i Southampton. W reprezentacji Polski wystąpił w 65 spotkaniach.
ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki: Sport to ciągła presja i pogoń za wynikiem