Nie żyje Franco Columbu. Był najlepszym przyjacielem Arnolda Schwarzeneggera
Świat kulturystyki w żałobie, po tym jak zmarł Franco Columbu. Był dwukrotnym MR Olympia i najlepszym przyjacielem Arnolda Schwarzeneggera. Ich przyjaźń trwała ponad 50 lat.Ich przyjaźń trwała ponad 50 lat. Mimo że rywalizowali na zawodach, to nie przeszkodziło im to w zawarciu mocnej relacji.
Schwarzenegger nie ukrywa, że Columbu odegrał ogromną rolę w jego życiu sportowym. Włoski kulturysta dawał mu cenne wskazówki dotyczące treningów i diety.
Zobacz także: Tenis. US Open: wspaniałe zachowanie Rafaela Nadala. Pomógł małemu chłopcu
"Rywalizowaliśmy ze sobą i śmialiśmy się na każdym kroku naszej wspólnej drogi. Kiedy w końcu dotarłem do Ameryki, byłem sam. Porzuciłem rodzinę, kraj, całe moje życie. Więc kiedy poprosiłem Joe Weidera, żeby zabrał cię na mój trening, to dlatego, że wiedziałem, że nic nie jest takie samo bez najlepszego przyjaciela u mojego boku. Mógłbym prosperować bez pieniędzy, bez rodziców, ale nie mógłbym prosperować bez ciebie" - napisał na Instagramie Schwarzenegger.
"Zawsze będę cię kochał. Byłeś moim najlepszym przyjacielem" - skomentował.
Zobacz także: Boks. Artur Szpilka w ciekawy sposób ogłosił swój powrót. Wykorzystał wpisy kibiców
-
K.och.anowski Zgłoś komentarz
Bez prochów, to tyle lat, mimo choroby, może przeżyć tylko Arnold Boczek na podwawelskiej. Wszystkiego dobrego, panie Boczku! :) -
otojaja Zgłoś komentarz
Miał 80 lat, po tych wszystkich sterydach i tak długo wytrzymał -
henryk_satoshi Zgłoś komentarz
równać się z Bogiem Słońce ! Czemu więc wierzysz jakiemuś żydowskiemu demonowi z Ziemi jahwe a nie mnie !