Obaj zawodnicy wyszli do klatki z takim samym doświadczeniem. Mieli na swoich kontach po dwie zawodowe walki w MMA.
"Kasti" pokonał Łukasza Lupę przez TKO i przegrał z Krystianem Brzezińskim przez poddanie. "Krycha" natomiast dotychczasowe pojedynki wygrywał. Szybko rozprawiał się z Hubertem Korczakiem i Bartłomiejem Brzezińskim.
Zarówno Kamil Stępiński, jak i Krystian Wilczak, od początku swoich karier związani są z Fame MMA. Do organizacji trafiali jako gwiazdy mediów społecznościowych.
ZOBACZ WIDEO: FAME MMA 5: zaskakująca obecność Marcina Wrzoska? Zawodnik zdradza co sądzi o gali
Do pojedynku miało dojść już w zeszłym roku - podczas Fame MMA 2. Wówczas na przeszkodzie stanęła jednak kontuzja zawodnika z Sierpca.
Pierwsza runda była bardzo sportowa. W klinczu mocno bił Stępiński. W drugiej odsłonie "Kasti" wciąż przeważał. Nie podobało się to Normanowi Parke'owi, który był w narożniku Wilczaka. Mistrz KSW co chwilę udzielał porad swojemu zawodnikowi.
Przebieg nie podobał się kibicom, którzy zaczęli gwizdać. Sędzia Tomasz Bronder podjął decyzję o przeniesieniu starcia do stójki. W trzeciej odsłonie swoją szansę miał nawet Wilczak, ale zwycięzcę musieli wyłonić arbitrzy punktowi.
Ci jednogłośnie wskazali na Stępińskiego. Zaskoczenia nie było, ponieważ w rundach był lepszy od Wilczaka, mimo że nie uchodził za faworyta starcia.
W walce wieczoru Fame MMA 5, w starciu "wielkich przegranych" polskiego MMA, skonfrontują się Piotr "Bonus BGC" Witczak i Marcin "El Testosteron" Najman.
Zobacz także:
-> FAME MMA na żywo w internecie. Gdzie i o której oglądać galę?
-> FAME MMA 5: gale ustawione?! Właściciel odpiera zarzuty kibiców
-> Boks. Tego nikt się nie spodziewał! Mairis Briedis musi walczyć z Krzysztofem Głowackim