Wysokie zwycięstwa nie zawsze są tym, czego oczekują prezesi klubów piłkarskich. Na własnej skórze przekonał się o tym Massimiliano Riccini, trener młodzieżowej drużyny Invicta Sauro z Włoch.
W ostatnim spotkaniu rozgrywek juniorskich, jego ekipa rozgromiła Marinę Calcio aż 27:0. Wynik ten nie wywołał jednak fali radości wśród klubowych działaczy.
Prezes Paulo Brogelli zwolnił trenera za "brak szacunku dla przeciwnika". Ponadto Brogelli wyszedł na boisko, aby przeprosić swoich rywali. - Byliśmy oszołomieni wynikiem. Przeciwnika należy zawsze szanować, a tym razem tak się nie stało - powiedział prezes Invicta Sauro, cytowany przez portal en24.news.
ZOBACZ WIDEO: Eliminacje Euro 2020. Jerzy Brzęczek był wygwizdywany. "Nigdy nie było takiego trenera"
- Jako prezes szczerze przepraszam. Nasi trenerzy mają za zadanie szkolić, a przede wszystkim edukować dzieci. To, co się stało, jest antytezą rzekomych wartości młodzieżowej piłki nożnej - dodał Paulo Brogelli.
To nie pierwsza taka sytuacja w piłce nożnej. W 2015 roku hiszpańska drużyna Serranos Sub rozgromiła Benicalap 25:0. To doprowadziło do zwolnienia trenera zwycięzców Pau Cercosa.
Czytaj także:
- Nietypowe zachowanie polskich kibiców. Wyróżnił fanów sam Zbigniew Boniek
- Lewandowski grał, Lewandowska odbierała nagrodę. "Kocham swoją pracę"