Dla Mateusza Borka była to nietypowa rola. Jest on dziennikarzem Polsatu Sport i bokserskim promotorem, a podczas gali Free Fight Federation w Zielonej Górze stanął w narożniku Piotra Świerczewskiego i pomagał mu w walce z Gregiem Collinsem. Pojedynek zakończył się triumfem byłego piłkarza reprezentacji Polski.
Już podczas studia przed walką Borek zadeklarował, że będzie wspomagał "Świra" z narożnika. Tam udzielał mu cennych rad i dopingował do walki. Świerczewski lepiej kondycyjnie wytrzymał trzy rundy i decyzją sędziów wygrał na punkty.
Borek po walce cieszył się w ringu z pierwszego zwycięstwa Świerczewskiego w MMA. Dla Collinsa była to druga porażka w klatce.
Starcie Świerczewskiego z Collinsem było walką wieczoru zielonogórskiej gali organizacji Free Fight Federation. Impreza zakończyła się frekwencyjnym sukcesem i już zapowiedziano organizację kolejnej gali.
Tego jeszcze nie było. @BorekMati w narożniku Piotra Świerczewskiego z Collinsem. Walka się zaczyna
— Andrzej Kostyra (@akosekos) December 21, 2019
Zobacz także:
MMA. FFF 2. Patrycja Zahorska - Karolina Brzuszczyńska. "Way of Blonde" lepsza od "Lady Squat"
MMA. FFF 2. Wyniki gali. Piotr Świerczewski, "DJ Decks" i "Trybson" ze zwycięstwami
ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. Trudne życie taekwondzisty. Aleksandra Kowalczuk: To było straszne