Na niedzielę zaplanowano hit eliminacji przyszłorocznych mistrzostw świata. Brazylia miała podejmować reprezentację Argentyny.
Spotkanie Brazylii z Argentyną zakończyło się ogromnym skandalem. Piłkarze rozegrali zaledwie kilka minut, kiedy na murawę wkroczyła... policja w towarzystwie sanepidu.
Brazylijskie służby uznały, że czterech piłkarzy złamało protokół covidowy i należało ich zatrzymać. Chodziło o graczy, którzy na co dzień występują w rozgrywkach angielskiej Premier League. Mecz odbędzie się w innym terminie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kabaret! Najbardziej absurdalna prezentacja koszulek w historii futbolu
Do nietypowego zdarzenia doszło po przerwaniu spotkania. Kamery wychwyciły Lionela Messiego, który po stadionie poruszał się w kamizelce z napisem "foto". W takich samych pojawiają się akredytowani dziennikarze.
Fotografia Messiego w kamizelce szybko obiegła sieć. Dziennikarze informowali, że z reprezentacyjnego kolegi nabijał się chociażby Paulo Dybala. "Ukrywa się przed sanepidem?" - pytał z kolei Łukasz Jachimiak.
Messi w kamizelce „Foto” z czego nabijał się Dybala.
— Maciej Iwański (@IwanskiMaciej) September 5, 2021
O co chodzi? Szef Anvisy: „4 piłkarzy w deklaracji podróżnego nie podało prawdy. Z powodu przebywania w UK w ciągu 14 dni po przybyciu na terytorium Brazylii musieli odbyć kwarantannę”. Transmisja w aplikacji @sport_tvppl pic.twitter.com/tI7Z2HhYw7
Ukrywa się przed sanepidem? https://t.co/jMaUrsNvmS
— Łukasz Jachimiak (@LukaszJachimiak) September 5, 2021
Czytaj także:
- Robert Lewandowski pnie się w górę. Kadrowicz przeskoczył legendę!
- Nerwowo w San Marino. Polscy kibice nie weszli na stadion