Do zdarzenia doszło 14 września, w momencie gdy James grał w barwach Chelsea FC przeciwko Zenitowi Sankt Petersburg w meczu pierwszej kolejki Ligi Mistrzów (1:0). W jego domu pojawiło się łącznie czterech włamywaczy.
Reece James zamieścił w sieci nagrania z monitoringu. Widać na nich, jak złodzieje wyciągają z domu ogromny sejf, a następnie przetaczają go przez podjazd.
Piłkarz zaapelował do swoich fanów, aby pomogli mu zidentyfikować włamywaczy. "Mam nadzieję, że razem uda nam się złapać te osoby i wymierzyć im sprawiedliwość" - skomentował na Instagramie.
Jak przekazało "The Sun", Reece James był zdruzgotany utratą wywalczonych przez siebie medali. Sprawą zajęła się już londyńska policja.
Dodajmy, że gracz Chelsea nie po raz pierwszy został okradziony. W grudniu ubiegłego roku skradziono z jego auta prezenty, które miały zostać przeznaczone na cele charytatywne.
Czytaj także:
- Okropny wypadek 24-latki. Jej twarz jest zmasakrowana
- Tak Pawłowicz nazwała Kurka. Żona siatkarza zareagowała
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bijatyka na ostro. To miał być spokojny mecz