"Ponczek WK" zadebiutował w oktagonie 6 marca 2021 roku. Wystąpił na gali Fame MMA 9, podczas której zmierzył się z Patrykiem Domke. Zdołał go pokonać po niejednogłośnej decyzji sędziów.
W rozmowie z portalem fightsport.pl przyznał, że jego powrót powstrzymały kontuzje. Ma jednak ambitne plany na 2022 rok.
- Myślę, że jest teraz dużo youtuberów czekających na walkę i też nie ma ich tak często, jak by się chciało. Ale myślę, że dwie walki zrobię, to jest mój taki najbardziej optymistyczny plan, żeby zakończyć rok z bilansem 3-0 - powiedział Paweł Sikora.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szalony trening Pudzianowskiego. "Gorąco było dziś, -10°C"
Aktualnie prowadzi rozmowy z Fame MMA i ocenia jako bardzo prawdopodobne, że do oktagonu wejdzie w tym roku dwukrotnie. Na tę chwilę nie wiadomo jednak, kto miałby być jego rywalem. Powiedział także jakie są jego cele.
- Bardziej chciałbym dotrwać do kolejnej walki niż nie wiadomo jak się zajeżdżać, bo już dwa, trzy razy ten nos naruszyłem, później było coś z kolanem. Teraz ostatnio COVID-19, więc mam taką refleksję, że jak uniknę kontuzji to już będzie dobrze - zakończył.
Tymczasem trwają przygotowania do gali Fame MMA 13. Na tę chwilę udział potwierdzili m.in. Sergiusz "Nitrozyniak" Górski czy Mariusz "Sarius" Golling.
Czytaj także:
- Ziemowit Kossakowski jedną z gwiazd Prime Show MMA. Wyznał, z kim chciałby walczyć
- Mamed Chalidow o swoim stanie zdrowia. "Mamy rozwiązany problem"