W tym artykule dowiesz się o:
Sport od małego
Annimari Korte już od najmłodszych lat była uważana za płotkarski talent. Nie mogła jednak nabrać wiatru w żagle, bowiem zamiast mierzyć się z rywalami, piękna Finka od 14. roku życia musiała walczyć ze kłopotami zdrowotnymi. Karierę zrujnowały choroby oraz kontuzje.
Wyboista droga
Po raz ostatni Korte biegała w 2012 roku. Następnie, przez kłopoty ze zdrowiem, musiała odpocząć od sportu. Chorowała na Zespół Tietzego i przewlekłe zapalenie przełyku. Przez pięć lat była wyłączona ze sportowej aktywności.
Nie poddała się
- W 2008 roku, gdy miałam problem z lewą nogą lekarze mówili mi, że nigdy nie będę biegać. Później, kiedy zachorowałam, uznali, że to dla mnie koniec sportu - mówiła w rozmowie z dziennikarzem WP SportoweFakty, Kamilem Kołsutem (TUTAJ zobaczysz materiał).
Sport od drugiej strony
Finka, mimo kłopotów zdrowotnych, była blisko sportu. Przez kilka lat pracowała jako reporterka w fińskiej telewizji, gdzie zachwycała kibiców m.in. swoją urodą.
Wielki powrót
W 2017 roku wróciła do sportu, a następnie zakwalifikowała się do mistrzostw Europy w Berlinie. W stolicy Niemiec wystąpi w biegu na 100 metrów przez płotki.
Wyjątkowy scenariusz
Annimari Korte jest pierwszą kobietą na świecie, która najpierw pracowała na mistrzostwach Europy jako dziennikarka, a później zakwalifikowała się do nich jako uczestniczka. Niesamowita historia.
Wisienka na torcie
- Chcę pobiec w czasie poniżej 13 sekund. To mój główny cel. Marzę o tym od początku kariery. Liczę, że uda mi się awansować do półfinału - mówi Korte o planach na ME w Berlinie.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: rajskie wakacje gwiazdy reprezentacji Chorwacji