W tym artykule dowiesz się o:
"Słaby żart"
- Wybaczcie za słowo, ale k... to jest dla mnie jakiś słaby żart - tak Justyna Zięcina skomentowała zarzuty niektórych sędziów o liposukcję. Według jej relacji sędziowie uznali pośladki reprezentantki Polski za nieestetyczne i dziwnie odcięte (więcej tutaj).
To właśnie najprawdopodobniej ten zarzut arbitrów spowodował, że Polka zajęła w warszawskich zawodach 4. miejsce, mimo że - jak twierdzi - była bardzo dobrze przygotowana.
Kibice w obronie Polki
Pod postem, w którym Justyna Zięcina opisała zarzuty sędziów, kibice stanęli w obronie reprezentantki Polski. "Jesteś najlepsza", "Ten werdykt to jakieś nieporozumienie" - tak najczęściej całą sprawą komentowali internauci.
ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Lewandowski z golem w ligowym klasyku. Drobna zmiana przy rzucie karnym [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]
Wiele sukcesów
Kontrowersyjne niepowodzenie w Warszawie nie może jednak przysłonić wielu sukcesów Polki w zawodach fitnessu. W 2018 roku Justyna Zięcina wywalczyła tytuł wicemistrzyni świata w bikini fitness. Dwukrotnie zajmowała także 2. miejsce w mistrzostwach Polski w tej specjalności.
Otwarta dla fanów
Justyna Zięcina nie zamyka się na swoich fanów. Na swoim profilu na Instagramie regularnie dodaje nowe zdjęcia, między innymi z przygotowań do zawodów. Jej konto śledzi ponad 50 tysięcy kibiców.
Fanka Arsenalu
Wicemistrzyni świata interesuje się futbolem. Przede wszystkim jest fanką Arsenalu. W sierpniu bieżącego roku Polka była nawet na stadionie swojego ulubionego angielskiego klubu.
Związek z piłkarzem
W mediach o Justynie Zięcinie było głośno nie tylko z powodu jej wyników sportowych. Dziennikarze rozpisywali się również o związku polskiej sportsmenki z pierwszoligowym piłkarzem Danielem Tanżyną (obrońca GKS Tychy).