Podczas meczu Premier League pomiędzy Norwich City i Aston Villa na trybunach zasiedli członkowie rodziny królewskiej. Wiele powodów do radości miał książę Jerzy, który wraz z rodzicami kibicował drużynie z Birmingham. Po strzelonych bramkach fetował niczym zagorzały fan. Momentami syna musiał uspokajać książę William. Aston Villa wygrała aż 5:1, więc mały Jerzy stadion opuszczał w świetnym humorze. W tym odcinku zobaczycie także popis piłkarza w lidze meksykańskiej oraz koszmarne zderzenie w spotkaniu futbolu amerykańskiego.