Kompromitacja znanego muzyka. Paweł Jóźwiak zmiażdżył rywala
Paweł Jóźwiak na gali Prime Show MMA 5 pokazał, że wraca do wysokiej dyspozycji. Po wygranej z Jackiem Murańskim jeszcze lepiej spisał się przeciwko Ernestowi Ivnadzie. Prezes FEN zmiażdżył rywala nokautując go w pierwszej rundzie.
Wydawało się, że zmęczony Jóźwiak może mieć pewne problemy ze świeżym Ivandą. Ten jednak był wyraźnie słabszy. Śmiało można powiedzieć, że nawet we freak fightach dawno nie było kogoś tak słabego. Dlatego nic w tym dziwnego, iż Prezes FEN poradził sobie z nim zaledwie w kilkadziesiąt sekund.
Pozostaje mieć nadzieję, że to był pierwszy i zarazem ostatni występ "Reda" w klatce. Szczególnie jeżeli weźmie się pod uwagę jego niedawne problemy zdrowotne. W jego obecnej formie takie "popisy" mogą jedynie skończyć się trwałym uszkodzeniem zdrowia.
Natomiast po dwóch wygranych z rzędu Paweł Jóźwiak rzucił odważne wyzwanie. Na cel obrał sobie jedną z największych gwiazd Fame MMA - Marcina Dubiela.
- Już raz mi uciekłeś na Fame MMA. Mam nadzieję, że teraz już tego nie zrobisz. Idę po ciebie! - krzyczał Jóźwiak po zakończeniu walki z "Redem".
Na gali Prime Show MMA 5 nie brakowało emocji. Swoje starcia wygrali m.in. Michał Gorzelanczyk, Grzegorz Szulakowski czy Ewa Piatkowska.
Zobacz także: Trybson krzyczał z bezradności
Zobacz także: Brutalny nokaut w walce wstępnej Prime Show MMA 5