Pojedynek Dominika Zadory z Michałem Pasternakiem to kolejna atrakcja na karcie walk Fame: Reborn, która wzbudza zainteresowanie fanów sportów walki. Mimo że obaj zawodnicy nie są czołowymi influencerami w Polsce, zdobyli uznanie w świecie freak fightów dzięki swoim niezwykle ciekawym pojedynkom. Dotychczas służyli jako weryfikacja dla gwiazd mediów społecznościowych, ale teraz zostali zestawieni razem w stricte sportowym pojedynku.
Wokół tego starcia nie wytworzył się wielki konflikt, choć dyskusje dotyczyły głównie formuły walki. Dominik Zadora nie chciał przystać na zasady MMA, podczas gdy Michał Pasternak nie był entuzjastą walki w formule bokserskiej. Ostatecznie jednak zawodnicy zgodzili się na kompromisowe warunki, które teoretycznie sprzyjały "Japońskiemu Drwalowi".
To była jednak wyłącznie teoria. Od samego początku Michał Pasternak wykorzystywał swoje warunki fizyczne. "Wampir" od pierwszych sekund wywierał presję na rywali, a ten nie potrafił się temu przeciwstawić. Dominik Zadora obawiając się siły rywala nieustannie się cofał i czasami próbował kontrować, ale głównie pruł w powietrze.
Niestety takie oblicze miała cała walka. Z pewnością to był pojedynek, który pod względem czy to technicznym, czy to kondycyjnym stał na najwyższym poziomie. Jednakże nieco zabrakło w nim emocji. Ostatecznie o zwycięstwie zadecydowali sędziowie i nie mieli oni żadnych wątpliwości. Jednogłośnie wygrał Michał Pasternak. "Wampir" ciągle jest niepokonany w Fame MMA.
Wcześniej podczas gali Fame: Reborn odbyło się już starcie dwóch zawodowców. W pojedynku Marcina Wrzoska z Tomaszem Gromadzkim zdecydowanie przeważał Wrzosek, który wygrał zasłużenie. Więcej informacji o tym starciu znajdziesz TUTAJ.
ZOBACZ WIDEO: Internauci poruszeni. Tak golfistka ubrała się do symulatora
Zobacz także: Polacy złożyli protest. Kapitalna reakcja Anglików
Zobacz także: Maciej Sulęcki szczerze o dalszej karierze