Ogłoszenie Macieja Sulęckiego jako jednej z gwiazd gali Fame: Reborn stanowiło sporą sensację. Chociaż od jakiegoś czasu Sulęcki był widywany na salach treningowych w towarzystwie zawodników MMA, jego występ we freak fightach nie był spodziewany. Tym bardziej zaskakujący jest ten fakt, biorąc pod uwagę, że jeszcze jakiś czas temu pięściarz wyrażał mocno krytyczne opinie na temat tego rodzaju pojedynków.
Ostatecznie Sulęcki przełamał swoje obiekcje i zdecydował się na udział w co-main evencie gali Fame: Reborn. Jego przeciwnikiem będzie Norman Parke, a walka odbędzie się na niestandardowych zasadach. Pojedynek będzie składał się z pięciu rund, z których każda będzie opierała się na zmiennej formule: boks - K1 - boks - K1 - boks.
Artur Babicz, WP SportoweFakty: Czy tak wyobrażałeś sobie ostatnie dni przed walką w Fame MMA? Podczas konferencji czy face2face dało się zobaczyć, że jesteś wyprowadzony z równowagi?
Maciej Sulęcki, były pretendent do pasa mistrzowskiego WBO w kat. średniej: Wszedłem w świat freak-fightów, więc mogłem spodziewać się wszystkiego. Trudno nie być wyprowadzonym z równowagi, kiedy ktoś atakuje cię klapkiem. Jednak teraz liczy się już tylko walka.
Idąc tym kierunkiem. Czy żałujesz podjęcia decyzji o startach we freak fightach?
Nie, nie żałuję. Przynajmniej coś się dzieje, są emocje, których brakowało mi przez ostatni czas. Petarda! Show must go on.
Jak to się w ogóle stało, że trafiłeś do Fame MMA? Czy to oznacza, że kończysz przygodę z zawodowym boksem na najwyższym poziomie?
Mój występ w federacji Fame MMA jest póki co jednorazowy. Później wracam do boksu.
Jaki masz plan na siebie we freak fightach. Idziesz w stronę Tomasza Adamka, który mówi, że nie będzie się z nikim turlać? Czy wyobrażasz sobie starty w pełnym MMA? Jeżeli tak to kiedy chciałbyś się pokazać w tej formule?
Mój plan i udział we freak-fightach póki co kończy się na sobotnim występie. Chyba że znów będzie brakowało ciekawych ofert bokserskich. Turlać się nie zamierzam, ponieważ kompletnie tego nie potrafię, a błazna za pieniądze nie będę z siebie robił.
Czy poza Fame MMA w ostatnim czasie miałeś inne alternatywy? Przykładowo Krzysztof Głowacki i Artur Szpilka sprawdzają się w KSW. Ty jeszcze nieco ponad rok temu miałeś stoczyc hitowy pojedynek z Jermallem Charlo?
Nie było na ten temat żadnej rozmowy, tak jak mówiłem - sobotnia walka to póki co jednorazowy "romans" z freak-fightami.
Nawiązując do walki z Charlo. Czy czujesz się oszukany? W przekazie medialnym były informacje o przełożonym pojedynku… ale do niego już chyba nigdy nie dojdzie?
Zostawmy ten temat. Charlo to człowiek bez honoru i nie mam zamiaru tracić czasu na takich ludzi. Było, minęło, życie toczy się dalej.
W jakim miejscu sportowym jest obecnie Maciej Sulęcki. Czy masz jeszcze w sobie sportowe ambicje? Czy skupiasz się na tym, aby wykorzystać swoją, jak na polskie warunki, wielką karierę w sportach walki do tego, aby polepszyć komfort życia swojej rodzinie?
I jedno i drugie. Dalej mam wielkie ambicje i argumenty sportowe. Nie mam już jednak 25 lat, muszę teraz myśleć przede wszystkim o zapewnieniu godnych warunków życia moim dzieciom i to jest dla mnie priorytetem. W którym miejscu sportowo jest Maciej Sulęcki? Myślę, że odpowiedź na to pytanie poznamy, kiedy będę mógł stoczyć dużą walkę za oceanem, a tym samym potwierdzić to, czego jestem pewien - czyli, że wciąż należę do elity swojej kategorii wagowej.
ZOBACZ WIDEO: Internauci poruszeni. Tak golfistka ubrała się do symulatora
Kamil Łaszczyk mówił, że jedna wypłata z Fame MMA to jak za jego ostatnich 11 w boksie. A jak to wygląda u Ciebie? Domniemam, że we freak fightach można więcej zarobić niż za galę w Wyszkowie czy Suwałkach. Jednak czy to są wyższe kwoty niż te które znasz z USA?
Nie ma co porównywać. Pieniądze za walki w USA są dużo większe niż za walki we freak-fightach. Natomiast i we freakach zarobię bardzo duże pieniądze, za to dziękuję włodarzom FAME MMA.
Wiemy jak wyglądają wydarzenia promocyjne Fame MMA, które bazują na kontrowersji. Jak to jednak oceniasz pod względem organizacyjnym? Jak byś to porównał biorąc pod uwagę swoją wcześniejszą karierę? To najwyższy poziom czy jednak w USA to wygląda lepiej? Proszę o uzasadnienie.
Jeżeli chodzi o samą organizację Fame MMA wszystko jest dopięte na ostatni guzik, wszystko pod tzw. linijkę. Natomiast organizacja eventów sportowych w Polsce - mówimy oczywiście o sportach walki osiąga na tle USA bardzo wysoki poziom. Jednak tutaj, ku mojemu zaskoczeniu, Fame MMA bije na głowę wszystkich. Są masażyści, sprzęt, odżywki, a nawet barber dostępny dla zawodników. Kosmos.
Na zakończenie, wiadomo, że jest między Wami różnica wagi. Jednak czy przyjąłbyś walkę z Tomaszem Adamkiem na Fame MMA? Jeżeli tak to na jakich zasadach?
Raczej nie przyjąłbym takiej walki, ale kto wie. Nigdy nie mów nigdy, chociaż póki co o tym nie myślę.
Zobacz także: Marcin Najman ogłosił sensacyjny pojedynek
Zobacz także: Piękny gest Mateusza Masternaka