44-letni Mariusz Wach w listopadzie ubiegłego roku został nowym zawodnikiem federacji Strike King (więcej TUTAJ), która organizuje walki w K-1 (w formule pośredniej pomiędzy kickboxingiem a Muay Thai).
Debiut doświadczonego boksera w nowej dyscyplinie miał miejsce podczas sobotniej (13 stycznia) gali Strike King 1, która odbyła się w Kopalni Soli w Wieliczce. Przeciwnikiem "Wikinga" był Bartosz Słodkowski - współzałożyciel Klubu Sportów Walki Gorilla w Głubczycach.
To utytułowany zawodnik sportów walki. Słodkowski jest pięciokrotnym mistrzem Europy w Taekwondo-do ITF. Pod koniec 2023 r. został mistrzem świata w kickboxingu WAKO.
Pierwsza runda pojedynku w K-1 w Wieliczce przebiegła pod dyktando faworyzowanego Słodkowskiego, który był aktywniejszy. Wach nie miał pomysłu na niskie kopnięcia rywala. Wystarczyła jednak chwila nieuwagi i... Słodkowski znalazł się na deskach.
W drugiej rundzie Wach znowu przyjmował kopnięcia, ale nie robiły na nim wrażenia. Parł do przodu, zadawał ciosy na korpus i głowę. Po serii mocnych uderzeń Słodkowski przyklęknął na macie, nie był w stanie kontynuować walki. Sędzia wyliczył do "10" i zaraz potem wymownym gestem zakończył starcie. Radość w obozie "Wikinga" była ogromna (patrz wideo poniżej).
Zobacz:
Zaskoczył. Wach porzucił boks dla tej dyscypliny
ZOBACZ WIDEO: Padło pytanie o kasę. Szef KSW odpowiada wprost