Starcie "Edzia" z "czuuXem" zdecydowanie nie należało do tych, w których trudno było wskazać faworyta.
Z początku jednak to Czupryn zaskoczył mocnym backfistem, który doszedł do głowy Byliny.
- Zaskoczył mnie pierwszym ciosem. Pomyślałem "o kurde nie ma żartów, biorę się do roboty" - przyznał o walce "Edzio".
Gdy jednak Bylina "wziął się do roboty", to "czuuX" nie miał wiele do powiedzenia. Po dość rwanej, chaotycznej wymianie ciosów, "Edzio" uspokoił walkę obalając rywala i kontrolując sytuację z góry.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kowalkiewicz nie do poznania! Internauci zachwyceni
Po kilkunastu sekundach dwukrotny zwycięzcą WBW zapiął duszenie, co zmusiło "Złotego Chłopca" do odklepania.
- Od momentu wejścia na prezentację poczułem, że jestem w swoim żywiole. To jest ta sama energia co na bitwach freestyle'owych, czułem się tu jak ryba w wodzie - przyznał "Edzio".
Czytaj także:
- High League 2. Tak typują bukmacherzy. Zobacz kursy
- Utalentowany Oskar Szczepaniak zadebiutuje w KSW. Znamy rywala