Chociaż w przypadku zarówno Jakuba "Japczana" Piotrowicza, jak i Roberta Pasuta trudno mówić o wielkich walorach sportowych, to jednak zestawienie budzące ogromne emocje. Obaj są niezwykle popularni i mają rzesze swoich fanów. Wystarczy powiedzieć, że ich miesięczne zasięgi sięgają nawet kilkunastu milionów odsłon na poszczególnych platformach.
Wydaje się, że przewaga doświadczenia powinna być w tym przypadku po stronie Piotrowicza. Streamer i youtuber miał okazję stoczyć już jedną walkę w formule MMA. Na pierwszej gali High League wybrał z popularnym "Bonusem BGC", gdzie pokazał niezwykłą determinację.
Zwycięstwo jednak przypłacił poważną kontuzją dłoni, a konkretnie kciuki. Niezbędna była operacja i zamieszczenie specjalistycznych śrub, które przyspieszyły rekonwalescencję. Po kilku miesiącach "Japczan" czuje się już niemal w pełni sprawny i podczas Fame MMA 13 sprawdzi rękę w walce.
ZOBACZ WIDEO: Maciej Kawulski podsumował galę KSW 68. "Parnasse wystaje mocno ponad sufit"
- Była operacja. Doktor mnie poskładał szybciutko. Nic nie bolało. Wszystko w porządku już jest. Czasami jeszcze czuje coś dziwnego w tym kciuku, ale to nie ból. To nic dziwnego, bo miałem tam cztery druty - opowiadał o kontuzji w specjalnym odcinku "Dzień z Japczanem" na oficjalnym kanale Fame MMA.
Znany influencer zdradził również, że niezbyt przejmuje się sobotnią walką. Tu nawet nie chodzi o postrzeganie debiutującego Roberta Pasuta jako słabszego rywala, a po prostu o jego nastawienie.
- Ustawiam sobie głowę na zwycięstwo. Jestem bardzo spokojny. Nie zamartwiam się. Jednak jakieś emocje są potrzebne, ale to nastawiam się tuż przed walką - zdradził Jakub Piotrowicz.
Gala Fame MMA 13 odbędzie się w sobotę, 26 marca, w Arenie Gliwice. W walce wieczoru zmierzą się Sergiusz "The Nitrozyniak" Górski oraz Paweł "Unboxall" Smektalski. Ponadto wystąpią m.in. Marta Linkiewicz, Norman Parke czy Paweł "Popek" Mikołajuw.
Zobacz także: Popek ostro przed walką z Parke
Zobacz także: Szeliga zapowiada wielkie emocje