- Na pewno kamień spadł z serca po ostatniej walce. Odetchnąłem z ulgą mimo to, że niewiele w tej walce zagrał tak jak tego oczekiwałem. Rywal cały czas na wstecznym próbował kontrować, to było dla mnie ciężkie - mówi Daniel Omielańczuk. - Widziałem walkę Piotra Strusa. Moim zdaniem pierwszą rundę przegrał ale dwie kolejne wygrał. Trochę go przewieźli z werdyktem.