- Sędziowie orzekli dodatkową rundę, natomiast walka cały czas była wyrównana. Była czwarta runda, jednak ja nie podważam decyzji sędziów. Oczywiście porozmawiamy o tym, jakie były też motywy, co oni tam widzieli siedząc blisko ringu. Ja natomiast już dawno wiedziałem, że do tej walki musi dojść - mówi prezes federacji DSF, Sławomir Duba, po gali DSF 21: Śląskie Tąpnięcie, która odbyła się 30 marca w Mysłowicach.