Wojciech Wierzbicki pokonał Dominika Zadorę na gali FEN 26 we Wrocławiu i odzyskał pas mistrzowski federacji w wadze do 77 kg. "Japoński Drwal" z powodu kontuzji ręki musiał poddać walkę po trzeciej rundzie. - Wiedziałem, że będę szybszy i bardziej zdeterminowany w tej walce. Byłem bardziej wszechstronny niż mój przeciwnik, który ma mocne wyłącznie nogi. Spory wpływ miało też doświadczenie, które było po mojej stronie. Dominik (Zadora) wcześniej nie walczył nigdy walki 5-rundowej, a mi zdarzały się pojedynki nawet na dystansie sześciu rund - mówi Wierzbicki.