- Na początku była większa liczba zawodników z których trzeba było wybierać. Było 5-6 zawodników Tymexu oraz 5-6, których przygarnęło niejako MB Promotions i z nimi chce pracować. Mateusz Masternak odbył ze mną 3 miesiące temu szczerą rozmowę i stwierdził, że chce spróbować bosku olimpijskiego, że to jego marzenie. Trzymam kciuki żeby na olimpiadę mu się udało dostać. To był jasny komunikat, który na obecnym etapie zamknął temat walk Mateusza Masternaka w boksie zawodowym - mówi Mateusz Borek zapytany o to dlaczego początkowo w karcie walk znajdowały się inne nazwiska niż ostatecznie.