- Myślałem, że zawalczę na jesieni lub na początku zimy. Jednak w tej sytuacji, gdy odwołane są kolejne gale, w kolejce jest wielu zawodników. Nie wiadomo, kiedy wrócimy do normalności - mówi Mamed Chalidow zapytany o to, kiedy planował stoczyć pierwszą walkę po powrocie.
W rozmowie z Arturem Mazurem były mistrz KSW skomentował także zachowanie swojego ostatniego rywala Scotta Askhama. - Mam wrażenie, że ten człowiek zaczął w ostatnim czasie mocno unosić nos do góry. Nie wiem, skąd ta pycha się bierze. Najpierw wypycha mnie do walki z Michałem Materlą, teraz próbuje rozmawiać o jakimś turnieju. Czy on jest nowym Conorem McGregorem, żeby tak postępować? Zaczyna mnie to irytować - wyjaśnił Chalidow, który dąży do rewanżu z Anglikiem. Przypomnijmy, że w pierwszym starciu zwycięstwo Askhama wskazali sędziowie punktowi.