Marcin "Różal" Różalski w młodości miał bardzo poważną kontuzję kręgosłupa. Mimo to wrócił do uprawiania sportów walki i nie zamierza przestawać. - Za dzieciaka miałem w klubie pseudonim "nóżka". Potrafiłem się podpisać nogą. Teraz mam niedowład nóg po wypadku. Ciężko mi chodzić. Prawa mi chlapie, z lewej nie mam wybicia. Paluchy mam połamane, podkurczone. Wiem, że za chwilę w ogóle nie będę mógł kopać obrotówek. Na sam koniec moich gimnastyk pojawiła się szansa walk na gołe łapy, więc hej przygodo - opowiada szczerze "Różal" w rozmowie z Arturem Mazurem.