W poniedziałek rozpoczęła się rywalizacja mężczyzn w trapie na igrzyskach olimpijskich Paryż 2024. Pierwszego dnia zawodnicy rozegrali trzy rundy. W tej konkurencji nie mamy niestety żadnego Polaka.
Na starcie stanęło 30 zawodników. Od początku bardzo dobrze prezentował się Szwed Rickard Levin-Andersson, który w pierwszej serii był bezbłędny. Komplet trafień zanotowali także James Willet z Australii, Haicheng Yu oraz Ying Qi z Chin, Brytyjczyk Nathan Hales, Turek Oguzhan Tuzun oraz Włoch Mauro de Filippis.
W drugiej kolejce aż 9 zawodników było bezbłędnych i zapisało przy swoim nazwisku 25 trafień. Wśród nich zabrakło chociażby Szweda i Australijczyka, którzy byli lepsi za pierwszym razem. Cały czas jednak obaj utrzymywali się w czołówce całej klasyfikacji.
ZOBACZ WIDEO: "Robi wrażenie". Docenia wyczyn Polki
Trzecia i ostatnia runda pierwszego dnia trapu na igrzyskach olimpijskich 2024 potwierdziła wysoką formę Szweda Levina-Anderssona oraz Australijczyka Willeta, którzy mają po 74 trafienia. W czołówce pojawili się nowi zawodnicy, którzy odrabiali straty po pierwszej nieco słabszej próbie. Trzeci po pierwszym dniu jest Giovanni Cernogoraz z 73 punktami, a tyle samo trafień ma jeszcze siedmiu kolejnych zawodników.
To oznacza, że rywalizacja w drugim dniu trapu może być bardzo ciekawa. Ten zaplanowany jest na wtorek, 30 lipca. Z kwalifikacji do finału awansuje sześciu najlepszych zawodników.
Czytaj także:
Niebywałe. 1145 dni dominacji Igi Świątek
Paryż 2024: Problemy transportem i wyżywieniem. Jest reakcja organizatorów