O tym zachowaniu Jana-Krzysztofa Dudy podczas odbywających się niedawno w Samarkandzie mistrzostw świata w szachach szybkich i błyskawicznych zrobiło się w pewnym momencie bardzo głośno.
Przypomnijmy, że Polak nie podał ręki Rosjaninowi Denisowi Chismatullinowi. Wszystko nagrały kamery, a materiał szybko trafił do sieci (wideo na końcu materiału).
Dlaczego tak zachował się Duda? Wszystko przez zachowanie rywala, który jawnie wspierał Rosjan w wojnie, którą w lutym 2022 roku rozpoczął Władimir Putin.
- Uznaliśmy z Jankiem, że w takiej sytuacji nie może podać ręki Chismatullinowi - wytłumaczył zachowanie Dudy w "Gazecie Wyborczej" Kamil Mitoń.
Trener naszego szachisty przypomniał, że Rosjanin robił sobie zdjęcia z żołnierzami czy organizował nawet zbiórki pieniędzy dla armii, która atakowała Ukrainę.
Co ciekawe Mitoń przyznał, że nawet nie wiedział, czy Dudzie mogą za takie zachowanie grozić jakiekolwiek kary. To jednak i tak nie miałoby żadnego znaczenia.
- Uznaliśmy, że Janek nie poda ręki Rosjaninowi bez względu na konsekwencje. Nawet gdyby go mieli zdyskwalifikować. Byliśmy gotowi na każdą ewentualność - dodał. - Janek autentycznie przeżywa to, co dzieje się w Ukrainie, wspiera młodego szachistę z Ukrainy, który mieszka w Polsce.
Co ciekawe na MŚ pod opieką Mitonia występował również mistrz świata do lat 16 Jakub Seemann. I on też stanął do pojedynku z Chismatullinowem, ale ten Rosjaninowi rękę już podał. Dlaczego? - Uznałem, że takiego dzieciaka należy chronić przed polityką - przyznał.
Zobacz także:
Duda zagrał ze zwolennikiem Putina. Piszą o zachowaniu Polaka
Ukrainka przegrała z Rosjanką. Tak zareagowała
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie mogła sobie tego odmówić. Miss Euro zrobiła show na plaży