Francuzi zrozpaczeni. Japończyk ze złotem w szpadzie mężczyzn

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Al Bello / Na zdjęciu: Koki Kano
Getty Images / Al Bello / Na zdjęciu: Koki Kano
zdjęcie autora artykułu

Olimpijski turniej szpady mężczyzn dostarczył wielu emocji, ale też i zaskakujących rozstrzygnięć. Po złoty medal igrzysk w Paryżu 2024 sięgnął Japończyk Koki Kano, który pokonał Francuza Yannicka Borela.

Rywalizacja szpadzistów w Paryżu przysporzyła wiele niespodzianek. Już na etapie 1/8 finału z olimpijskiego turnieju odpadli dwaj medaliści igrzysk z Tokio. Byli to Francuz Romain Cannone i Węgier Gergeli Siklosi. Miejscowi kibice żałowali zwłaszcza porażki Cannone'a, który był uznawany za faworyta.

Do wieczornych półfinałów awansowali Egipcjanin Mohamed Elsayed, Francuz Yannick Borel, Japończyk Koki Kano oraz Węgier Tibor Andrasfi.

W pierwszym z półfinałów - niesiony dopingiem licznie zgromadzonych w Grand Palais kibiców - Borel z łatwością poradził sobie z Elsayedem. Szybko uzyskał kilka "oczek" przewagi, a w końcówce zadawał cios za ciosem i wygrał 15:9.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Kontuzja Tomasza Fornala problemem dla Polaków. "Jest to spora strata"

Znacznie więcej emocji było w starciu Kokiego Kano z Tiborem Andrasfim. Po trzech rundach na tablicy wyników było 13:13 i o losach awansu zadecydowała dogrywka. W niej punkt zdobył Kano i cieszył się z awansu.

Mecz o trzecie miejsce również rozstrzygnął się po dogrywce. Reprezentant Węgier po raz drugi w doliczonym czasie musiał uznać wyższość rywala i w olimpijskim turnieju zajął czwarte miejsce. Tym samym brąz przypadł Egipcjaninowi, który wygrał 8:7.

W finale niemal całe Grand Palais wspierało Borela, ale to Kano lepiej zaczął starcie. Japończyk wykorzystywał swoją szybkość i uzyskał przewagę. Francuz starał się odrabiać straty, ale nie był w stanie znaleźć sposobu na rywala. Ostatecznie po złoto sięgnął Koki, który wygrał 15:9.

Wyniki:

Półfinały:

Mohamed Elsayed (Egipt) - Yannick Borel (Francja) 9:15 Koki Kano (Japonia) - Tibor Andrasfi (Węgry) 14:13

O 3. miejsce: Mohamed Elsayed (Egipt) - Tibor Andrasfi (Węgry) 8:7

Finał: Yannick Borel (Francja) - Koki Kano (Japonia) 9:15

Czytaj także: Reprezentantka Polski: Przestałam wierzyć, że odzyskam radość z tego, co robię Brzydkie obrazki w Paryżu. Zabrakło klasy

Źródło artykułu: WP SportoweFakty