Ostatnim - i jedynym - polskim taekwondzistą, który stał na podium MŚ, był w 2001 roku Marcin Chorzelewski. Teraz skromne grono może się powiększyć, bo wśród ponad tysiąca zawodników ze stu pięćdziesięciu krajów rywalizujących w Manchesterze znalazło się dziewięciu Polaków. I co najmniej czworo z nich - przy dobrym losowaniu oraz odrobinie szczęścia - może według głównego trenera kadry Waldemara Łakomego walczyć o czołowe lokaty.
Mistrzyni po medal
Twarzą polskiej kadry jest Aleksandra Kowalczuk - mistrzyni Europy, trzecia zawodniczka klasyfikacji generalnej Pucharu Świata (+73 kg) i czwarta rankingu olimpijskiego (+67 kg). Ma 22 lata i już pisze historię. W ciągu roku zdobyła dla polskiego taekwondo pierwszy medal Uniwersjady (srebro w Tajpej), pierwsze podium zawodów Grand Prix (drugie miejsce w Londynie) i pierwsze ME. Jakby była skazana na bycie tą "pierwszą".
Aleksandra Kowalczuk pisze historię -->
O medal MŚ zawodniczka AZS-u Poznań powalczy w czwartek (początek porannej sesji o 9:30). Jest wśród kandydatek do podium, oczy miejscowych kibiców będą jednak zwrócone przede wszystkim na multimedalistkę Grand Prix i obrończynię tytułu Biankę Walkden. Tą samą, którą Kowalczuk rok temu w finale ME pokonała. - Wszyscy jesteśmy przed tymi zawodami nastawieni bardzo pozytywnie. Ja celuję w podium - zapewnia. I trudno jej nie wierzyć.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Piast Gliwice zasłużył na mistrzostwo Polski. "W odróżnieniu od Legii i Lechii świetnie wykorzystali wiosnę"
Polka kontra "łowczyni głów"
Tak sam cel ma Patrycja Adamkiewicz. Ona w PŚ jest dziś ósma (-57 kg), a w rankingu olimpijskim dwunasta (-57 kg). Zdobyła w ubiegłym roku brązowy medal ME, pięć razy stała na podium PŚ. Za miesiąc skończy 21 lat i sama się trochę śmieje, że to już niemal półmetek jej przygody ze sportem. Granica kariery w taekwondo przebiega w okolicach trzydziestego roku życia, dla młodej Polki nadchodzi więc najwyższy czas na sukcesy.
Wielką faworytką w jej kategorii jest dwukrotna mistrzyni olimpijska Jade Jones, nazwana w oficjalnym programie zawodów "łowczynią głów" (kopnięcia w głowę są w taekwondo najwyżej punktowane). - Nasz sport jest nieprzewidywalny i coraz więcej dziewczyn umie z nią wygrywać - mówi nam Adamkiewicz. - Ostatnio podczas zawodów w Belgii Jones przegrała w finale, mi rok temu zabrakło do niej trzech punktów. Każdy jest w zasięgu nogi. Ja przyleciałam do Manchesteru z myślą o medalu.
Nowa fala
Kowalczuk i Adamkiewicz, dzięki wysokim miejscom w PŚ, mogą liczyć w swoich wagach na dobre rozstawienie. Trudniej będzie miał Karol Robak, ale i jego stać na dobre wyniki, czego dowiódł rok temu brązem ME. Przeciętny kibic jego nazwisko poznał już wcześniej, bo na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro poznaniak w walce o półfinał minimalnie przegrał z mistrzem świata Jaoudem Achabem.
Karol Robak postawił się mistrzowi świata -->
- Kowalczuk, Adamkiewicz i Robak rok temu błysnęli, ale mamy w kadrze więcej utalentowanych zawodników. O wysokie miejsca może też walczyć chociażby Karol Hołubowicz, który w przeszłości był dwa razy młodzieżowym mistrzem Europy. Mamy dziś w polskim taekwondo fajną grupę, zdolną do osiągania naprawdę dobrych wyników - podkreśla w rozmowie z WP SportoweFakty Łakomy.
Polska kadra na MŚ w taekwondo
Imię i nazwisko | Kategoria | Start |
---|---|---|
Ewa Jamiołkowska | -53 kg | 18.05 |
Patrycja Adamkiewicz | -57 kg | 17.05 |
Eliza Zbrzezna | -67 kg | 18.05 |
Aleksandra Kowalczuk | +73 kg | 16.05 |
Mateusz Nowak | -58 kg | 15.05 |
Jakub Posadzy | -63 kg | 18.05 |
Karol Robak | -68 kg | 16.05 |
Karol Hołubowicz | -80 kg | 18.05 |
Mikołaj Szaferski | -87 kg | 19.05 |
Z widokiem na igrzyska
MŚ to zarówno cel sam w sobie, jak i droga do wyjazdu na igrzyska olimpijskie w Tokio. W Manchesterze panie oraz panowie będą rywalizować o medale w ośmiu kategoriach wagowych, podczas IO konkurencji jest o połowę mniej. W każdej wadze wystartuje tam szesnastu zawodników/zawodniczek, więc już pokonanie gęstego sita kwalifikacji to tak naprawdę połowa drogi do medalu.
Zobacz aktualny ranking olimpijski w taekwondo -->
Mistrz globu nie dostaje z urzędu biletu na igrzyska, ale zarabia bardzo dużo punktów do rankingu olimpijskiego - 120. A czwarta w swojej wadze Kowalczuk ma ich dziś na przykład 347. Wyjazd do Tokio gwarantuje pozycja w czołowej "piątce" rankingu, pozostałe miejsca obsadzą: zwycięzca turnieju Wielkiego Szlema, dziewięciu taekwondzistów z kontynentalnych turniejów kwalifikacyjnych oraz reprezentant gospodarzy lub zawodnik z "dziką kartą".
Przykładowe zdobycze punktowe do rankingu olimpijskiego
Miejsce | MŚ | Finał GP | GP/ME | Uniwersjada, turnieje G2 | Igrzyska wojskowe, turnieje G1 |
---|---|---|---|---|---|
1. | 120 | 80 | 40 | 20 | 10 |
2. | 72 | 48 | 24 | 12 | 6 |
3. | 43.2 | 28.8 | 14.4 | 7.2 | 3.6 |
5. | 25.92 | 17.28 | 8.64 | 4.32 | 2.16 |
9. | 18.14 | 12.1 | 6.05 | 3.02 | 1.51 |
17. | 12.7 | 8.47 | 4.23 | 2.12 | 1.06 |
- Ranking cały czas się zmienia, bo kasowana jest część punktów z poprzednich lat - zauważa Adamkiewicz. Po upływie każdego kolejnego roku zdobycz punktowa traci ćwierć wartości, wyniki z tego sezonu są więc dla kwalifikacji na igrzyska zdecydowanie najważniejsze, bo liczone w stu procentach. Światowa federacja ranking zamknie wraz z końcem roku. Wtedy wyjaśni się, kto na igrzyska jedzie, a kto o udział w imprezie czterolecia zimą będzie walczył dalej.
Autor na Twitterze: