IMP w tenisie stołowym. Młodzież znów w natarciu?

Materiały prasowe / PZTS / Na zdjęciu: Miłosz Redzimski
Materiały prasowe / PZTS / Na zdjęciu: Miłosz Redzimski

Medaliści seniorskich mistrzostw Polski w wieku 13-15 lat to nic szczególnego w tenisie stołowym. Czy w 91. IMP w płockiej Orlen Arenie (24-26 marca) ktoś z młodzieży znów sięgnie po złoto?

W ostatnich latach na podium byli m.in. Wiktoria Wróbel z rocznika 2006 (brąz w 2020 roku), jej rówieśnik Miłosz Redzimski (3. miejsce w 2021 i 2022) czy urodzona w 2007 Natalia Bogdanowicz w poprzednim sezonie brązowy medal w deblu. Głośnym echem odbiło się zwycięstwo Samuela Kulczyckiego, wtedy 18-latka, w grze pojedynczej w IMP 2021.

Od piątku w Płocku znów będzie rywalizować liczna grupy młodzieży, zwłaszcza wśród pingpongistek. Kwalifikację zdobyło kilka zawodniczek z roczników 2006-2007, a najmłodsza jest Katarzyna Rajkowska (2009). W 1. rundzie zagra z Martyną Lis, a na zwyciężczynię już czeka Ilona Sztwiertnia, jedna z drużynowych mistrzyń Europy juniorek.

I właśnie - w opinii ekspertów - utalentowane "złotka" (Sztwiertnia, Wróbel, Anna Brzyska, Zuzanna Wielgos) mogą pokrzyżować szyki faworytkom. Do nich zaliczane są Natalia Bajor, 4-krotna mistrzyni kraju i zdecydowanie najwyżej sklasyfikowana Polka w rankingu światowym (64. lokata), a także bliźniaczki Anna i broniąca tytułu Katarzyna Węgrzyn.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Błachowicz pojechał na egzotyczne wakacje. Pokazał hitowe zdjęcie

Inna sprawa, że kadrowiczki z U-19 miały dość pechowe losowanie. Wróbel, Brzyska i Wielgos są w jednej "ćwiartce" drabinki, więc tylko jedna z nich może dotrzeć do półfinału.

W IMP nie ma już gwiazd w osobach byłej mistrzyni Europy Li Qian, brązowej medalistki ME Katarzyny Grzybowskiej-Franc i multimedalistki paraolimpijskiej Natalii Partyki, ale to nie oznacza, że zabraknie bardzo doświadczonych tenisistek stołowych. Kinga Stefańska (rocznik 1980) to 2-krotna złota medalistka polskiego czempionatu, a w MŚ seniorek zadebiutowała w 1995 roku, kiedy na świecie było zaledwie 5 z 47 rywalek z Płocka. Tylko rok młodsza od niej jest Emilia Kijok, brązowa medalistka styczniowych mistrzostw globu weteranek.

W zawodach mężczyzn sytuacja wygląda nieco inaczej. Z jedynką rozstawiony jest Jakub Dyjas, a wśród kandydatów do złota wymieniani są m.in. Miłosz Redzimski, Samuel Kulczycki (ur. 2002) i Maciej Kubik (2003). Oni już kilka sezonów grają w dorosłej reprezentacji, dlatego coraz rzadziej mówi się o nich, jako o "młodych". To gracze o dużych umiejętnościach i ustabilizowanej pozycji w polskim tenisie stołowym.

Pytanie, czy do nich dołączą np. Mateusz Zalewski (2005) i brat Samuela, Alan Kulczycki (2006), którzy wraz z Kubikiem i Redzimskim tworzyli ekipę drużynowych wicemistrzów świata juniorów. O podium mogliby spokojnie myśleć również Patryk Chojnowski i Artur Grela, ale ich zabraknie w Orlen Arenie. Pierwszy wybrał grę wśród niepełnosprawnych, jest 2-krotnym złotym medalistą Igrzysk Paraolimpijskich, zaś kadrowicz Grela odpadł w eliminacjach wojewódzkich, co było dużą niespodzianką.

Z rozstawienia było wiadomo, że już w 1/8 finału mogą trafić na siebie Dyjas i Redzimski. Jeden z nich przebije się do ósemki, ale też nie jest pewne, czy wróci z medalem, bo kolejnym rywalem zapewne będzie Robert Floras, wicemistrz z 2021 roku. Na wczesnym etapie zagrają ze sobą Kulczyccy. Dla nich to pech. Duże aspiracje, co oczywiste, ma Marek Badowski, 3-krotny srebrny medalista IMP. W tamtym roku długo pauzował z powodu kontuzji barku, wrócił na początku 2023, ale w wywiadach mówi, że nie jest w optymalnej formie. Ale nawet mimo to "pudło" jest w jego zasięgu.

W puli nagród jest rekordowe 145 tysięcy złotych. Największa część z tej puli - po 25 tys. - trafi do triumfatorów singla kobiet i mężczyzn. W grze deblowej i mieszanej zwycięzcy otrzymają po 10 tys. do podziału.

Szczególnie ciekawie zapowiada się walka w mikście, a to z uwagi na olimpijskie kwalifikacje już podczas Igrzysk Europejskich w Krakowie (przełom czerwca i lutego). Najlepsza para uzyska awans na IO w Paryżu w 2024 roku. Dany kraj może reprezentować w Małopolsce jeden duet, a u nas największe szans na start mają Samuel Kulczycki i Katarzyna Węgrzyn, a także Marek Badowski i Natalia Bajor.

Zaraz po 91. IMP biało-czerwoni wystąpią w turnieju serii World Table Tennis Youth Contender we Władysławowie. To zawody m.in. dla juniorów, przygotowujących się do lipcowych Mistrzostw Europy U-19 w Gliwicach.

Czytaj także:
"Big Hou" największą gwiazdą Jarosławia
Jan Tomaszewski z bukietem kwiatów przyniósł pecha

Źródło artykułu: Informacja prasowa