O porażce zadecydowała jedna piłeczka

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / PZTS / Na zdjęciu: pingpongiści Polski Cukier Gwiazdy Bydgoszcz
Materiały prasowe / PZTS / Na zdjęciu: pingpongiści Polski Cukier Gwiazdy Bydgoszcz
zdjęcie autora artykułu

Mecz trwał 3 godziny 40 minut, a o wyniku przesądziła ostatnia akcja i piłeczka, przy stanie 5:5... Takie emocje tylko w pingpongowej Lidze Mistrzów.

W tym artykule dowiesz się o:

Niepowodzeniem, mimo ambitnej gry i pozytywnego bilansu pojedynków, zakończył się start zespołów Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów i Polski Cukier Gwiazda Bydgoszcz w I rundzie Ligi Mistrzów. Polscy debiutanci wygrali po 2 z 3 meczów, ale minimalnie przegrywali decydujące spotkania z klubami z Austrii.

Szczególnego pecha miała drużyna z regionu świętokrzyskiego. O awans do najlepszej dwunastki ekip w Champions League walczyła prawie do północy z gospodarzem turnieju Felbermayr Wels. Aż 4 z 5 gier zakończyło się po pięciu setach, czyli na maksymalnym "dystansie". Ostatnie partie rozgrywane są zaledwie do 6 punktów. Robert Floras przegrywał z Jirim Martinko 2:5, doprowadził do remisu 5:5 i wtedy decydowała kolejna akcja. Emocje sięgnęły zenitu, a presję lepiej zniósł Czech z Wels.

Floras miał czego żałować, bowiem mógł i powinien zwyciężyć wcześniej. W pierwszym secie nie wykorzystał sześciu piłek setowych (10:5 i 11:10).

W tym meczu tylko ten polski zawodnik potrafił triumfować w grze do 6 pkt. W skróconych setach porażki ponieśli lider Orlicza Koreańczyk Park Jeongwoo i Piotr Cyrnek.

Z kolei zdobywca krajowego Pucharu i Superpucharu, Polski Cukier Gwiazda rywalizował w Dubrowniku, perle Adriatyku. Kluczowe okazało się spotkanie z SolexConsult Wiener Neustadt. Z tym austriackim klubem bydgoszczanie wygrali 3:0 w poprzednim sezonie Pucharu Europy.

Rewanż potoczył się pomyśli SolexConsult. Co ciekawe, w podstawowych składach nie było pingpongistów z Austrii i Polski. Fantastycznie grał Mołdawianin Vladislav Ursu z Gwiazdy, który zdobył dwa punkty, zatrzymując m.in. najlepszego wśród rywali Japończyka Jina Uedę. W piątym secie Ursu przegrywał 0:3, wygrał pięć kolejnych akcji i ostatecznie triumfował 6:4.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjrzyj się dokładnie. Skradła show w centrum miasta

W skróconych potyczkach nie poradzili sobie Włoch Leonardo Mutti i Japończyk Taku Takakiwa. Mutti w całym turnieju ani razu nie zwyciężył. W rezerwie był Artur Grela.

Tenisiści stołowi z Suchedniowa i Bydgoszczy kontynuować będą występy międzynarodowe w II rundzie grupowej Pucharu Europy (12 drużyn z I rundy Ligi Mistrzów plus zwycięzcy 4 grup I rundy PE).

W drugiej fazie PE są także zawodniczki Bebetto AZS UJD Częstochowa. W I rundzie tego pucharu, drugiego pod względem ważności, walczyły skutecznie w Austrii. Pokonały zarówno belgijski TT Vedrinamur 3:0, jak i faworyzowany LZ Linz Froschberg 3:0. Punkty zdobywały: Ukrainki Tetiana Bilenko i Anastazja Dymytrenko oraz Alicja Łebek.

W II rundzie Champions League PZTS będzie miał trzech swoich przedstawicieli: obrończynie tytułu Eneę Siarkopol Tarnobrzeg, a także męskie ekipy Dartomu Bogorii Grodzisk Mazowiecki i Dekorglassu Działdowo. Wszystkie były rozstawione i do zmagań przystąpią dopiero w październiku.

Wyniki:

I runda grupowa Ligi Mistrzów

Polski Cukier Gwiazda Bydgoszcz: - Libertas Marinkolor Dubrownik (Chorwacja) 3:1 - PTE PEAC Kalo-Meh (Węgry) 3:0 - SolexConsult Wiener Neustadt (Austria) 2:3

Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów: - CTT Les Borges (Hiszpania) 3:0 - SPG Felbermayr Wels (Austria) 2:3 - TTC Ostrava 2016 (Czechy) 3:1

Przeczytaj także: Orlicz i Gwiazda debiutują w Lidze Mistrzów

Źródło artykułu: Informacja prasowa
Komentarze (0)