Mógł odpaść w eliminacjach, został mistrzem Polski

Materiały prasowe / PZTS / Na zdjęciu: Samuel Kulczycki
Materiały prasowe / PZTS / Na zdjęciu: Samuel Kulczycki

W zaskakujących okolicznościach Samuel Kulczycki po raz drugi w karierze wygrał mistrzostwa kraju. W pierwszym meczu przegrywał 0:3 i był na skraju wyeliminowania.

Całkiem niedawno 21-letni Kulczycki borykał się z problemami zdrowotnymi, ale wrócił do niezłej formy i pojechał na drużynowe mistrzostwa świata. Początkowo w Korei Południowej był rezerwowym, ale kiedy dostał szansę ze słabszymi rywalami (Nowa Zelandia, Chile) wykorzystał ją i… poszedł za ciosem. W 1/16 finału pokonał najlepszego z Czechów Lubomira Jancarika. Z kolei w meczu o ósemką był bliski pokonania klubowego kolegi z Liebherr Ochsehausen Simona Gauzy’ego.

W 92. indywidualnych mistrzostwach Polski w Gdańsku Kulczycki był typowany jako kandydat do złota, choć tym razem chyba nieco większe szanse eksperci dawali Markowi Badowskiemu, Maciejowi Kubikowi i – mimo ostatnich niepowodzeń w Lotto Superlidze – broniącemu tytułu Jakubowi Dyjasowi.

Kulczycki zaczął zawody fatalnie, bowiem przegrywał z leworęcznym, 16-letnim Formelą 0:3. Ale wziął się ostro do pracy i triumfował 4:3. Potem gładko ograł Dawida Michnę 4:0, zaś w spotkaniu o medal musiał mocno natrudzić się z solidnym Konradem Kulpą. Przy stanie 2:3, „Samek” znów włączył wyższy bieg i w dwóch ostatnich setach zwyciężył gładko 11:3, 11:1.

ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych

Wielkie granie zaczęło się od półfinałów, w których znalazło się trzech zawodników reprezentujących Dekorglass Działdowo (Dyjas, Kulczycki, Kubik) i Badowski z Dartomu Bogorii Grodzisk Mazowiecki. Kulczycki wygrał z Dyjasem 4:3, a Kubik z Badowskim 4:1.

Decydujące spotkanie lepiej zaczął Kubik (11:2), lecz później dominował Kulczycki. Po jednej stronie siatki zagrali w finale debla i pokonali 3-krotnych mistrzów Polski Konrada Kulpę i Tomasza Kotowskiego 3:1. Do tej pory duet K-K zdobywał medal juniorskich i młodzieżowych mistrzostw Europy, lecz nie miał na koncie triumfu w seniorskich MP.

U kobiet kadrowiczki nie miały sobie równych, ale tylko w singlu. Specjalnie niespodzianką nie jest trzecie zwycięstwo z rzędu Katarzyny Węgrzyn, ale obecność w finale 18-letniej Zuzanny Wielgos już tak. Horrorem z happy endem był dla juniorki półfinał z faworyzowaną i rozstawioną z jedynką Natalią Bajor. W ostatnim secie Wielgos najpierw obroniła trzy meczbole, a następnie wygrała jeszcze dwie akcje i triumfowała 12:10. W finale lepszy była obrończyni trofeum 4:1.

W drugim półfinale doszło do siostrzanego pojedynku, w którym Katarzyna pokonała Annę Węgrzyn 4:2.

Potwierdziła się reguła, że najwięcej niespodzianek w ME jest w grach podwójnych. Po złoto wśród pań sięgnęły Agata Zakrzewska i Martyna Lis, detronizując bliźniaczki Węgrzyn.

W mikście wygrali najbardziej doświadczeni Marek Badowski i Natalia Bajor. Przygotowujący się do kwalifikacji olimpijskich Samuel Kulczycki i Zuzanna Wielgos zdobyli brąz.

Finansowo w Gdańsku najwięcej zyskał potrójny medalista Kulczycki. Łącznie zarobił prawie 20 tysięcy złotych. W zawodach wystąpiło także jego młodsze rodzeństwo - 18-letni Alan i 14-letnia Wanessa.

Wyniki:

singiel, finały:
Katarzyna Węgrzyn - Zuzanna Wielgos  4:1 (4,4,-4,5,7)
Samuel Kulczycki – Maciej Kubik 4:1 (-2,4,7,9,6)

singiel, półfinały:
Zuzanna Wielgos - Natalia Bajor 4:3 (-8,-6,5,0,-6,7,10)
Katarzyna Węgrzyn – Anna Węgrzyn 4:2 (5,9,-8,-6,10,5)

Samuel Kulczycki – Jakub Dyjas 4:3 (9,-7,4,14,-9,-5,5)
Maciej Kubik – Marek Badowski 4:1 (-6,12,5,8,8)

gra podwójna, finały:

debel:
Agata Zakrzewska/Martyna Lis – Katarzyna Węgrzyn/Anna Węgrzyn 3:2 (8,-5,6,-5,10)
Maciej Kubik/Samuel Kulczycki – Konrad Kulpa/Tomasz Kotowski 3:1 (7,8,-6,3)

mikst:
Marek Badowski/Natalia Bajor – Katarzyna Węgrzyn/Tomasz Kotowski 3:1 (9,3,-4,7)

Źródło artykułu: Informacja prasowa