Trudni rywale polskich klubów w Pucharze Europy

Materiały prasowe / PZTS / Na zdjęciu: pingpongiści Energi Manekina Toruń
Materiały prasowe / PZTS / Na zdjęciu: pingpongiści Energi Manekina Toruń

Zawodniczki Bebetto AZS UJD Częstochowa oraz zawodnicy Energi Manekin Toruń i Villi Verde Olesno poznali rywali w drugiej rundzie grupowej Pucharu Europy. Stawką będzie awans - odpowiednio - do kobiecego ćwierćfinału i męskiej 1/8 finału.

Najbliższy etap PE zaplanowano we francuskim Lille. Żeńskie grupy są tylko dwie, ale w każdej z nich aż po pięć zespołów. Tylko po dwa najlepsze awansują do 1/4 finału.

W gr. B Bebetto AZS UJD Częstochowa zagra z: portugalskim CTM Mirandela, chorwackim STK Dr. Casl Zagrzeb, estońskim TalTEch Tallinn i tureckim Fenerbahce Stambuł.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: setki tysięcy wyświetleń! Nagranie z Sochanem robi furorę

Kandydatów do zajęcia miejsc 1-2 jest co najmniej trzech, poza podopiecznymi trenerki Pauliny Narkiewicz także: Fenerbahce z Rumunką Elizabetą Samarą, która kilka ostatnich sezonów spędziła w Enei Siarkopolu i z tarnobrzeskim zespołem triumfowała w Lidze Mistrzyń oraz Dr.Casl z Luksemburką Ni Xialian, Koreanką Joo Cheonhui, Chinką Liu Jiaqi, Ukrainką Ganną Gaponową.

W walce o cwierćfinał powinien liczyć się również CTM Mirandela (Tajwanka Li Yu-Jhun, Ines Matos i Mariana Santa Comba, Serbka Anamaria Erdelji), a wydaje się, że najmniejsze szanse TalTEch ze zgłoszoną w tej ekipie Agatą Zakrzewską-Wasiak.

W pierwszej rundzie częstochowianki znakomicie spisały się w hiszpańskim Linares, pokonując: CP Lyssois Lille Metropole 3:0, C.D Indiana Games (gospodarz) 3:1 i Panaceo Stockerau 3:0.

- W całym turnieju było kilka bardzo silnych drużyn, m.in. z Majorki i Stambułu. Poziom w tym sezonie jest dużo wyższy niż w poprzednich i jeżeli myślimy o zdobyciu medalu nie możemy sobie pozwolić na wpadki typu przegrana Japonki Emiko Taguchi z Rumunką Roxaną Istrate z Linares - mówi Paulina Narkiewicz. - Najtrudniejszy mecz, wbrew wcześniejszym prognozom, rozegrałyśmy z Austriaczkami. Wygrałyśmy 3:0, ale po wyrównanych i bardzo dobrych pojedynkach, m.in. Taguchi z Karoline Mischek i Tetiany Bilenko z Liu Yuan - dodała.

Trenerka Bebetto AZS UJD miała do dyspozycji Emiko Taguchi, Ukrainkę Bilenko i wicemistrzynię Polski Paulinę Krzysiek. Prawdopodobnie tak samo będzie w drugim etapie PE. - Najsłabszym ogniwem okazała się Taguchi. Z kolei bardzo dobrze zaprezentowały się pozostałe zawodniczki, np. Paulina Krzysiek z Margo Degraef i Nicole Galitschitsch oraz Tania Bilenko ze wspomnianą austriacką Chinką. W trochę słabszym składzie zagrało z nami Lille Metropole, ponieważ Ania Węgrzyn dojechała dopiero w sobotę - grała w WTT Feeder Polish Open w Gdańsku.

W Linares nie powiodło się KS Wamet Dąbcze z 1 ligi, a więc zaplecza Ekstraklasy. Zespół prowadzony przez menedżera-trenera Mateusza Przybyła wygrał z belgijskim TTC Meerdaal Leuven 3:0, a poniósł porażki z SON Cladera Mallorca i Fenerbahce Stambuł po 1:3.

- Zagraliśmy z Alicją Łebek, Julią Borowską i Włoszką Arianną Barani, a bez jej rodaczki Miriam Carnovale oraz Natalii Michorczyk. Miriam w europejskich pucharach występuje w barwach Quattro Mori Cagliari w Lidze Mistrzyń. Natomiast co do absencji Natalii, przed nami dużo ważnych spotkań przy 1-ligowych stołach i chcemy, żeby była jak najlepiej przygotowana na drugą część pierwszej rundy. Obydwie zawodniczki zobaczymy w naszych barwach już w najbliższy weekend - przyznał Mateusz Przybył.

Jakie były oczekiwania przed wyjazdem do Linares? - Po losowaniu zdawaliśmy sobie sprawę, że rywalizacja z takimi potentatami, jak Son Cladera i Fenerbahce będzie dużym wyzwaniem. Ostatecznie przegraliśmy 1:3, ale myślę, że pokazaliśmy dobry tenis stołowy. Trzeciego rywala - TTC Meerdaal Lueven pokonaliśmy dość pewnie, więc możemy być zadowoleni. Jeśli chodzi o skład ekipy z Majorki, rozmawiałem z Katarzyną Węgrzyn podczas Feedera w Gdańsku i właśnie tam dowiedziałem się, że nie wystąpi w PE. Do końca nie wiedzieliśmy, czy w składzie rywalek pojawi się Natalia Partyka - dodał szkoleniowiec.

Najlepiej z KS Wamet zaprezentowała się Alicja Łebek, która odniosła trzy zwycięstwa. - Szczególnie dobrze i odważnie zagrała z Ece Harac, która jest jedną z liderek reprezentacji Turcji. Mimo że Harac ma większe doświadczenie międzynarodowe, to Alicja kontrolowała przebieg pojedynku - powiedział Mateusz Przybysz.

W męskim Pucharze Europy w dniach 19-21 grudnia zagrają dwa polskie kluby: Energa Manekin Toruń i Villa Verde Olesno. Z czterech grup do 1/8 finału awansują po dwie drużyny.

W gr. A Energa Manekin spotka się m.in. z austriackim Felbermayr Wels (w składzie m.in. Maciej Kołodziejczyk), duńskim Roskilde BTK 61 (Szwedzi Anders Eriksson i Jens Lundqvist), hiszpańskim Alicante TM (Diego Lillo, Alberto Lillo), a w gr. C Villa Verde z hiszpańskim Enoli Borges Vall (Marc Duran - w LOTTO Superlidze gra dla TTcup.com Polonii Wąchock), słowackim STK Vyhne (Filip Szymański, Bogusław Koszyk), czeskim TTC Ostrawa.

W 1/8 finału Europe Cup dołączy osiem klubów, które przegrają z kolei dwumeczu w 1/8 finału Ligi Mistrzów (w pierwszych spotkaniach porażki poniosły Bank Spółdzielczy Orlicz 1924 Suchedniów i SBR Dojlidy Białystok). Czy w tym gronie będzie zespół Piotra Cyrnka - Solex Consult Wiener Neustadt. W Champions League trafił na jednego z faworytów, francuski Nimes/Montpellier (1:3).

Polak miał okazję zagrać przeciwko gwiazdom światowego formatu, braciom Alexisowi i Felixowi Lebrunom (1:3 i 0:3).

- Po to się trenuje, aby mierzyć się z takimi tenisistami stołowymi. Zdecydowanie trudniej było z Felixem (7. na liście światowej), który dysponuje dużo trudniejszym podaniem od Alexisa (13.), wywierał większą presję. W grze serwis-odbiór przejmował inicjatywę i niewiele dało się zrobić. Z Alexisem grało się dużo przyjemniej i mogłem pokusić się o niespodziankę. W końcówce czwartego seta zabrakło trochę szczęścia. Muszę dodać, że było sporo kibiców i atutem była sala, którą dobrze znam - przyznał Piotr Cyrnek.

Pytany o dłuższe wymiany z Francuzami, odparł: - Z Felixem zbyt wiele ich nie było, gdyż grał bardzo szybko ze stołu i miał bardzo dużą przewagę - jak wspomniałem - na serwisie i odbiorze. Z Alexisem wymian było sporo, czuć było ogromną jakość. Szkoda, że nie udało mi się doprowadzić do piątego seta, bowiem mecze do 6 punktów to trochę loteria, a ja gram odważnie i byłaby szansa.

Losowanie II rundy grupowej Pucharu Europy (19-21 grudnia):

kobiety
Gr. B Bebetto AZS UJD Częstochowa, CTM Mirandela, STK Dr. Casl Zagrzeb, TalTEch Tallinn, Fenerbahce Stambuł

mężczyźni
Gr. A Energa Manekin Toruń, Felbermayr Wels, Roskilde BTK 61, Alicante TM
Gr. C Villa Verde Olesno, Enoli Borges Vall, STK Vyhne, TTC Ostrawa

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści