Jan Zieliński odebrał nadzieję gospodarzom

Materiały prasowe / Andrzej Szkocki / Pekao Szczecin Open / Na zdjęciu: Szymon Walków
Materiały prasowe / Andrzej Szkocki / Pekao Szczecin Open / Na zdjęciu: Szymon Walków

Jan Zieliński i Hugo Nys doszli bez straty seta do półfinału gry podwójnej w Challengerze w Bordeaux. W piątek rozprawili się z francuskim deblem.

Dla Polaka i Monakijczyka mecz rozegrany w piątek był drugim w Challengerze w Bordeaux. Czasu na przygotowanie było niewiele, ponieważ w czwartek późnym popołudniem eliminowali braci Cuevasów z Urugwaju.

Jan Zieliński i Hugo Nys ponownie nie oddali przeciwnikom seta. Sadio Doumbia i Fabien Reboul byli nadziejami gospodarzy na zwycięstwo w grze podwójnej na korcie ziemnym w Bordeaux, ale ich presja okazała się za mała na rozstawiony z numerem drugim debel.

Pierwszy set zakończył się wynikiem 7:5 dla Zielińskiego i Nysa. Zanim nastąpiło w nim rozstrzygnięcie, doszło do czterech kolejnych przełamań. Decydujące było to piąte, do którego debel z Polakiem doprowadził wygranymi czterema piłkami od stanu 0:30.

W drugim secie w siedmiu gemach z rzędu wygrywali serwujący. W ósmym Zieliński i Nys przerwali tę prawidłowość, przełamali przeciwników i choć do domknięcia meczu potrzebowali później czterech piłek meczowych, to postawili na swoim. Po zwycięstwie 6:4 mogli gratulować sobie awansu do półfinału Challengera.

W turnieju pozostały cztery rozstawione deble. Zieliński i Nys zagrają w sobotę o finał z numerem trzecim Hansem Hachem i Phillippem Oswaldem.

Jan Zieliński / Hugo Nys - Sadio Doumbia / Fabien Reboul 2:0 (7:5, 6:4)

Czytaj także: Rafael Nadal już nic nie musi. Hiszpan wyjawił, dlaczego wciąż występuje
Czytaj także: Czekał na zwycięstwo 15 miesięcy. "Wciąż mam w sobie ogień"

ZOBACZ WIDEO: To się nazywa moc! Zobacz, co wyczarowała Anita Włodarczyk

Komentarze (0)