Hubert Hurkacz podobnie jak Iga Świątek powalczy w poniedziałek o ćwierćfinał Rolanda Garrosa. Zdecydowanie trudniejszy pojedynek czeka wrocławianina, który zmierzy się z Casprem Ruud, rozstawionym z "ósemką".
Po raz pierwszy w karierze Polak dotarł do IV rundy turnieju rozgrywanego w Paryżu. W swoim poprzednim spotkaniu pokonał Davida Goffina 7:5, 6:2, 6:1, rewanżując się tym samym za porażkę w turnieju ATP Masters 1000 w Rzymie.
Teraz na drodze Polaka po raz pierwszy w tym turnieju stanie tenisista wyżej rozstawiony. Norweg to obecnie ósmy tenisista na świecie, jednak jego ostatnie spotkanie pokazało, że w Paryżu można go zaskoczyć.
Ruud do IV rundy awansował po trwającym prawie 3,5 godziny pojedynku z Lorenzo Sonego. Włoch prowadził już 2:1, ale ostatecznie jego rywal zgarnął dwa kolejne sety i wyszedł z tej batalii zwycięsko.
Spotkanie Hurkacza z Ruudem będzie drugim w kolejności na Suzanne-Lenglena. Przed nimi rywalizować będą Daria Kasatkina i Camila Giorgi. Polak na korcie pojawi się nie wcześniej niż o godzinie 12:00.
Zwycięzca tej rywalizacji awansuje do ćwierćfinału, w którym zmierzy się z Duńczykiem Holgerem Rune lub Grekiem Stefanosem Tsitsipasem.
Przeczytaj także:
Tym razem nie otworzy dnia. Jest godzina meczu Igi Świątek
Tenis z najwyższej półki. Ekspert oczarowany grą Świątek i Hurkacza