To dzieje się na naszych oczach! Iga Świątek gra jak z nut - w czwartek wygrywając półfinał Roland Garros z rosyjską zawodniczką Darią Kasatkiną (6:2, 6:1) zaliczyła swój 34. triumf z rzędu.
"Finał Rolanda Garrosa, po raz drugi w mojej karierze. Jestem bardzo wdzięczna, że mogę tu być" - napisała polska tenisistka w mediach społecznościowych.
Zwróciła też uwagę na pewną kwestię. "Na dodatek tym razem ze wsparciem kibiców na trybunach" - dodała.
ZOBACZ WIDEO: KSW ma problem. Zgrzyt po walce Pudzianowskiego
Ma to związek z jej triumfem na paryskich kortach przed dwoma laty, kiedy to drogę na szczyt przeszła w ciszy. Wtedy - przez pandemię związaną z COVID-19 - Roland Garros rozgrywany był przy pustych trybunach.
Na wpis Świątek zareagowały gwiazdy innych dyscyplin sportu. - Jeszcze jeden!!! Idziesz!!! - skomentowała legendarna narciarka Lindsey Vonn, która dodała też emotikonę bicepsa, oznaczającego siłę.
Właśnie z emotikon skorzystała też Mikaela Shiffrin czy tenisowa koleżanka Świątek Magda Linette. Pierwsza postawiła na brawo, druga na ogień.
Prze Świątek z kolei decydująca rozgrywka, czyli wielki finał. Rywalką naszej zawodniczki będzie w sobotę 18-letnia Cori Gauff, która w swoim półfinale odprawiła 6:3, 6:1 Martinę Trevisan.
Spotkanie finałowe zaplanowano na sobotę 4 czerwca, początek meczu o godzinie 14:40. Transmisję przeprowadzi stacja TVN.
Zobacz także:
Iga Świątek jest jak maszyna. "Nie wiem, co wymyślić"
Znana godzina finałowego meczu Świątek