W czwartek w półfinale Rolanda Garrosa Iga Świątek zmierzyła się z Daria Kasatkina (WTA 20), która w poprzednich rundach nie straciła seta. Polce jedyną partię urwała 19-letnia China Qinwen Zheng w IV rundzie. W walce o finał liderka rankingu zatrzymała byłą 10. rakietę globu. Raszynianka rozbiła przeciwniczkę 6:2, 6:1. Było to czwarte spotkanie tych tenisistek w tym roku. W Australian Open, Dosze i Dubaju Świątek oddała Kasatkinie łącznie 11 gemów.
Początek był dosyć chaotyczny w wykonaniu obu tenisistek, które popełniały sporo błędów. W drugim gemie meczu doszło do walki na przewagi. Kasatkina odparła trzy break pointy, ale ostatecznie oddała podanie pakując bekhend w siatkę. Błyskawicznie odrobiła stratę kończącym forhendem. Świątek miała problemy z odnalezieniem swojego rytmu. Kasatkina mieszała tempo i kierunki, robiła wszystko, aby utrudnić liderce rankingu wejście w uderzenie.
Kasatkina pokazywała swoją sprytną grę, opartą na wykorzystywaniu geometrii całego kortu i nieustannym mieszaniu rytmu. Świątek uporządkowała swój tenis i zdobyła znaczącą przewagę na korcie. Dosyć spokojnie konstruowała akcje pokazując swoją dojrzałość. Starannie przygotowywała sobie pozycje i wtedy zadawała zabójcze ciosy. W czwartym gemie zmarnowała break pointa, ale w szóstym zaliczyła przełamanie pięknym forhendem.
Nie było szaleńczych ataków w wykonaniu Polki, tylko rzetelna praca na korcie, przyspieszanie w odpowiednich momentach i mądre punktowanie przeciwniczki. Świątek coraz lepiej wykorzystywała gorszy serwis Kasatkiny. Liderka rankingu poszła za ciosem w ósmym gemie uzyskała jeszcze jedno przełamanie. Seta zakończyła efektownym returnem.
W II partii Kasatkina w dalszym ciągu próbowała mieszać grę, ale to wszystko było za mało, aby wybić z rytmu fantastycznie dysponowaną Świątek. Polka wciąż była bardzo solidna w obronie i imponowała dobrymi wyborami w konstruowaniu ataków. Po błędzie forhendowym rywalki zdobyła przełamanie na 3:1.
Świątek imponowała na korcie świetną pracą nóg. Była szybka i zabójczo skuteczna w każdym elemencie swojej gry. Sytuacja potoczyła się dla niej błyskawicznie. Kasatkinie brakowało argumentów i coraz gorzej funkcjonował jej serwis. Raszynianka poszła za ciosem i efektownym returnem zaliczyła przełamanie na 5:1. Po chwili pewnie utrzymała podanie i asem przypieczętowała awans do finału.
W ciągu 64 minut Świątek zdobyła 22 z 28 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Wykorzystała pięć z 10 break pointów. Raz straciła serwis (rywalka miała jedną szansę na przełamanie). Polka posłała 22 kończące uderzenia przy 13 niewymuszonych błędach. Kasatkina miała 10 piłek wygranych bezpośrednio i 24 pomyłki.
Dla Kasatkiny był to pierwszy wielkoszlemowy półfinał. Wcześniej najdalej doszła do ćwierćfinału, w 2018 roku w Rolandzie Garrosie i Wimbledonie. W rankingu najwyżej była notowana na 20. miejscu. W swoim dorobku ma cztery singlowe tytuły w WTA Tour.
Świątek jest niepokonana już od 34 meczów. Wyrównała zwycięską serię Sereny Williams. Dłuższą od 2000 roku ma już tylko Venus Williams (35), z którą Polka może się zrównać w sobotę. Raszynianka awansowała do drugiego wielkoszlemowego finału. W 2020 roku triumfowała w Rolandzie Garrosie jako 54. rakieta globu.
Polka wystąpi w 10. finale w głównym cyklu. Do tej pory przegrała tylko jeden, ten pierwszy w 2019 roku w Lugano ze Słowenką Poloną Hercog. W pozostałych ośmiu finałach Świątek nie straciła seta. W obecnym sezonie od lutego do maja zdobyła pięć tytułów (Doha, Indian Wells, Miami, Stuttgart, Rzym).
W finale Świątek czeka starcie z 18-letnią Cori Gauff. Polka była górą w obu ich dotychczasowych meczach. Polka nie oddała Amerykance seta w Rzymie (2021) i Miami (2022).
Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród 43,6 mln euro
czwartek, 2 czerwca
półfinał gry pojedynczej kobiet:
Iga Świątek (Polska, 1) - Daria Kasatkina (20) 6:2, 6:1
Program i wyniki turnieju kobiet
Zobacz też:
Dwa sety w starciu amerykańskich tenisistek. Życiowy sukces nastolatki
Dramatyczny bój Kanadyjki z Włoszką
ZOBACZ WIDEO: Bajkowe zaręczyny. Piękna WAGs z Premier League powiedziała "tak"