Piękne słowa Igi Świątek o swojej rywalce. "Miała tylko 14 lat"

PAP/EPA / Na zdjęciu: Iga Świątek
PAP/EPA / Na zdjęciu: Iga Świątek

Iga Świątek z ogromnym szacunkiem mówi o swojej rywalce w finale Roland Garros. Przywołuje trudną historię z Gori Gauff jeszcze z juniorskiej rywalizacji. - To było ciężkie dla nastoletniej mnie - wyjawiła w felietonie dla BBC Sport.

Już w sobotę Iga Świątek zagra w swoim drugim w karierze finale wielkoszlemowego turnieju. Polka zmierzy się w nim z Amerykanką Cori Gauff. Zaledwie 18-letnia zawodniczka ze Stanów Zjednoczonych odnosi sukcesy w tym roku w Paryżu także w deblu, w którym występuje razem z Jessicą Pegulą. Polka jest pod wrażeniem swojej rywalki.

- Bardzo lubię oglądać Coco Gauff - moją przeciwniczkę w finale Rolanda Garrosa w sobotę - i może stanie się to rywalizacja na następne lata - przyznała Iga Świątek w swoim felietonie dla BBC Sport. - Czuję, że jest w tourze dłużej ode mnie, a ma dopiero 18 lat - dodała.

Gauff już raz w historii w Paryżu triumfowała - stało się to w juniorskim Roland Garros w 2018 roku, gdy miała zaledwie 14 lat. Mało brakowało, a jej finałową rywalką byłaby właśnie Świątek, ale ta przegrała w półfinale mimo wielkiej szansy.

ZOBACZ WIDEO: Legenda polskiego kolarstwa przestrzega przed Rosjanami! "Będzie wielka tragedia"

- Pamiętam, gdy wygrywała juniorski French Open w 2018 roku, kiedy ja bardzo chciałam wygrać. Nie zagrałam jednak przeciwko niej, ponieważ przegrałam z Caty McNally w półfinale. Gdy Coco triumfowała, miała tylko 14 lat. Pomyślałam sobie "Świetnie, pracuję tak ciężko i dziewczyna trzy lata młodsza ode mnie wygrywa juniorskiego Wielkiego Szlema". To było ciężkie dla nastoletniej mnie - wyjawiła liderka rankingu WTA.

Iga Świątek w ostatnich miesiącach stała się tenisową dominatorką. Polka nie zaznała smaku porażki od końca lutego i ma koncie już 34 wygrane z rzędu - wyrównała rekordową serię Sereny Williams w XXI wieku. Zwycięstwo w finale będzie wyrównaniem wyniku jej siostry Venus Williams z 2000 roku.

Jak jednak przyznaje sama liderka rankingu WTA, tęskni ona za wyrównaną rywalizacją.

- Miło by było mieć rywalizację, taką, która pchałaby mnie do tego, by się polepszać, by stać się silniejszą i która wymagałaby ode mnie gry najlepszego tenisa. Nie chciałabym mieć takiego bilansu, jak Maria Szarapowa przeciwko Serenie Williams, która wygrała z nią tylko 2 z 20 spotkań. Czasem to się zdarza i liczby nie zawsze są najważniejsze - oceniła.

Czytaj więcej:
Znany politolog nie rozumie, dlaczego Polacy kibicują Świątek
Rosyjskie media komentują mecz Świątek z ich rodaczką

Komentarze (6)
avatar
Columb2000
4.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Iga zmiecie Gauf z kortu i wygra w 2 setach 
avatar
Arek.48
3.06.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
* ... w latach: 1901-2000?! ... Ja przynajmniej poprawiam swoje błędy 
avatar
Arek.48
3.06.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
*Świątek wyrównała ten rekord XXI w. ... (poprawka):) 
avatar
Arek.48
3.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Venus Williams zwyciężyła w 2000 r., czyli w XX w. NIEUKU! Rekordzistką w XXI w. jest Serena Williams (34 kolejne wygrane mecze). Świątek wyrównała ten rekord XX w.. Jak wygra w finale to będzi Czytaj całość