Znany politolog nie rozumie, dlaczego Polacy kibicują Świątek

PAP / Getty Images/Quality Sport Images//Leszek Szymański / Na zdjęciu: Marek Migalski, w kółku Iga Światek
PAP / Getty Images/Quality Sport Images//Leszek Szymański / Na zdjęciu: Marek Migalski, w kółku Iga Światek

Znany politolog Marek Migalski wywołał burzę wpisem o Idze Świątek. - Co się tak cieszycie ze zwycięstw Igi? - zapytał na jednym z portali społecznościowych. Jego wpis spotkał się z lawiną krytyki.

21-latka idzie jak burza. Iga Świątek w półfinale Roland Garros pokonała Darię Kasatkinę 6:2, 6:1 i odniosła 34. zwycięstwo z rzędu. Wyrównała tym samym rekord Sereny Williams pod względem najdłuższej serii wygranej na kortach w XXI wieku.

Polscy kibice są zachwyceni wyczynem liderki rankingu WTA. Były europoseł PiS Marek Migalski nie rozumie jednak, dlaczego Polacy identyfikują się z sukcesami zawodniczki.

- Co się tak cieszycie ze zwycięstw Igi? Co macie z nią wspólnego? Tyle, co wszystkie 21-latki na świecie. Albo praworęczni w Afryce. Nic wam nie zawdzięcza i nic ją z wami nie łączy. Poza tym, że mówicie podobnym językiem (zresztą ona lepiej nim włada, niż większość z was) - napisał na jednym z portali społecznościowych.

Skrytykował go m.in. założyciel weszlo.com i Kanału Sportowego. - Wpisałem w google "Marek Migalski kibic". Po sekundzie okazało się, że według @mmigalski: - Kamil Stoch to mazgaj. Piotr Żyła to klaun. Kibice Irlandii to idioci, bo kibicują nawet gdy drużyna przegrywa. Kibicowanie Idze Świątek nie ma racjonalnego uzasadnienia - wyjaśnił Krzysztof Stanowski.

- Cieszą mnie wszystkie sukcesy Igi, a od teraz będą również wszystkie porażki Migalskiego - dodał jego kolega z Kanału Sportowego Michał Pol. - No i czar prysł, finału nie oglądam - odpowiedział dziennikarz Eurosportu Michał Korościel.

Z kolei Łukasz Bok, założyciel strony "Konflikty i katastrofy światowe" stwierdził, że kontrowersyjny wpis to desperacka próba Migalskiego, by zwrócić na siebie uwagę. "Lepsza szczera radość z sukcesu Igi niż nieudolne próby "podczepiania się" pod sukces, byle wywołać g...oburzę i szum wokół własnej osoby" - ocenił.

Autor tego artykułu radzi z kolei, by doktor habilitowany nauk społecznych(!), którym Migalski jest, zapoznał się z badaniami z zakresu socjologii i kulturoznawstwa na temat tego, jaką rolę sport może mieć w jednoczeniu narodów i społeczeństw.

Czytaj więcej:
Czy ktoś ją zatrzyma? Iga, jesteś wielka!
Rosyjskie media pod wrażeniem Świątek. "Druzgocąca porażka"

Źródło artykułu: