W pierwszym piątkowym półfinale tegorocznej edycji Rolanda Garrosa mierzyli się ze sobą tenisiści z topu. Trzynastokrotny zwycięzca paryskiego turnieju Rafael Nadal z trzecim tenisistą świata, Alexandrem Zverevem, który wciąż czeka na swój pierwszy wielkoszlemowy triumf.
Obaj zawodnicy dali prawdziwe show, a potwierdza to fakt, że pierwszy set zakończony tie breakiem trwał ponad 90 minut! Wygrał go legendarny Hiszpan. Drugi również był bardzo zacięty i powinno dojść do kolejnego tie breaka.
Ostatecznie kibice go nie zobaczyli, ponieważ potwornej kontuzji stawu skokowego doznał Alexander Zverev, przez którą nie był w stanie kontynuować gry. Niemiecki tenisista źle postawił stopę i przewrócił się.
Ból był tak ogromny, że rywal Rafaela Nadala zaczął głośno krzyczeć. Trzynastokrotny zwycięzca Rolanda Garrosa z ogromnym smutkiem oglądał te sceny. Od razu podszedł także do leżącego przeciwnika.
To właśnie Hiszpan zagra w finale wielkoszlemowego turnieju. Jego rywalem będzie zwycięzca drugiego półfinału - Casper Ruud lub Marin Cilić.
No puede ser
— Eurosport.es (@Eurosport_ES) June 3, 2022
Zverev se rompe en plena batalla feroz con Nadal
Sus gritos son escalofriantes...#RolandGarros pic.twitter.com/c7QyyqL39S
Zobacz też:
Rywalka Świątek zdradziła plan na finał
Świat był w szoku. Oto finałowa rywalka Świątek